
pewnie, że można wcześniej wykorzystać dynie jak ich tak dużo. Takie młodziutkie można przeznaczyć na zupkę, placuszki, można zamarynować -tę część miąższu, który jest "zwięzły", a także zrobić dżemik :P
A ja nie wytrzymałemAnia D. pisze:Nie zrywam niedojrzałych dyń. Nie dlatego, że nie można, ale nie bardzo mi smakują. To jeszcze nie ten smak, są bardzo delikatnie, takie jak cukinia.
Wiosną pytałem o przycinanie , i sam poprzycinałem większość dyń , ale zostawiłem też kontrolne aby porównać . I juz po kilku tygodniach pewne wnioski mialem : dynia sama z siebie sie dobrze krzewi , zwlaszcza jeśli ma moc pokarmu i wody . Te przycięte "zaczynaly " od początku , więc logiczne ,że kwiaty żeńskie pojawiły sie później . A rozkrzewily sie praktycznie wszystkie , wielopędowo . Ale co z tego skoro na takiej Marinie naliczyłem dopiero 4szt owoców na 6 krzakówAnia D. pisze: Wczoraj wyczytałam, że warto pęd dyni obciąć za szóstym liściem, wtedy się ładnie rozkrzewi i będzie obficiej plonować.
i inne ...Kaja pisze: przepis na dynię-bardzo ostra..