Smokini - jak masz 9 sił, to żadna kosiarka Ci nie straszna!
A ja się zastanawiam, czy jest jakaś damska kosiarka? Mój mąż
lubi zostawiać "malownicze" poletka nieskoszonej trawy i już mnie
to wyprowadziło całkiem z równowagi.

Myślę, co by tu kupić,
żeby te chaszcze kosić samej.
A za larixa ślicznie dziękuję - nie mogę namówić do niego męża, który
zakodował sobie od sąsiadów, że on strasznie jesienią się sypie.
I z tego powodu metasekwoi też pewnie nie będzie chciał.
Rotilda bardzo pasuje do smoczej górki.
Mag - a jak się z niego robi miksturkę? Gnojóweczkę? Wrotycz zaczyna rosnąć w moich
stronach, więc możnaby go było wykorzystać.