Asiu, Ignis ta różyczka na ostatnim zdjęciu to niby Warwick Castle, który nim nie jest. Jest to jakaś pachnąca angielka, mam ją 6 lat kupowałam w OBI jako W Castle właśnie. Jest wiele teorii co to za róża ale jakoś sama nie wiem, żadna w 100% mi nie pasuje. Tak więc niech będzie angielka i już

Ghita ma kwiaty o innym pokroju.
Ghita
AGNESS, Anulko, Margo, uwielbiam floksy za ich zapach i wspomnienie z ogródka babci
Mało róż pokazywałam więc nadrobię
Tuscany, krzew wygląda w tym roku nędznie, zima, zimno i mokro wiosną, potem okropny upał, kwiaty piekły się i gniły na przemian
Andre Notre ( chyba dobrze pamiętam nazwę) krzew po zimie ogolony do korzenia prawie i na dodatek przesadzony, wydał 1 kwiat!
Mainaduft Kordesa, kupiony w zeszłym roku, najpierw nył w donicy wiosną przesadzony do ziemi. Obdarzył mnie jednym kwiatem, w tamtym roku było kilka, więc czekam cierpliwie. Kwiaty olbrzymie a przy tym pachną obłędnie! ( cudownie oczywiście

)
Rosenfee Kordesa, posadzony w tym rok, róża szczepiona na pniu, gałązki wypuściła 3 długości 10 cm! i miała już 8 kwiatów, pokazują się jedne po drugim, prześlicznie pachną
