Stasiu, u mnie też średnio teraz z rdzą, ale to chyba wina pogody. Rok temu nic nie miałam, a jeszcze w lipcu kiedy odwiedzili mnie znajomi (darczyńcy róż) byli aż zdziwieni, że mam je takie zdrowe. Może wypróbuję ten patent od Ciebie z mieszanką.
W sobotę posadziłam clematisy, róż już nie zdążyłam przesadzić - nie miałam sił. Rabatka zrobiła się duża, więc będę mogła znów poszaleć ;) Na razie powinnam sobie założyć szlaban, bo właśnie dziś zapłaciłam za tulipany, hiacynty, krokusy, kupiłam kilka lilii i dwie białe piwonie. Ufff. Jak szef jakiejś premii nie przyzna to będziemy głodni chodzić

Albo te cebule zjadać
Nowe zdjęcia może wieczorkiem...