Anito-Mario ciekawa jestem, jak skończyła się Twoja przygoda z rozwarem czy w końcu wyszły i...zakwitły moje właśnie otwierają pierwsze pąki pozdrawiam
Kupiłam właśnie malutkie fioletowe rozwary i zamierzałam /lekkomyślnie/ wsadzić je do ziemi. Jednak po przeczytaniu poprzednich postów postanowiłam posadzić je w doniczkach /mam zatrzęsienie nornic/. Jakie wielkości doniczki byłyby odpowiednie, by roślinki mogły się swobodnie rozwijać?
Piękne te rozwary! Ze swoimi nie chciałabym się rozstać, więc wsadzę każdy do dużej donicy,bo nornic, kretów itp. mam tyle, że na wiosnę chodzę po ogrodzie jak po polu minowym.
Oczywiście,że urośnie. Zakwitnie w drugim roku po wysianiu. Wydaje dużo samosiewek.
W sprzedaży często są sprzedawane rzekomo odmiany karłowe ale to tylko chwyt marketingowy. Są traktowane środkami skarlającymi dla szybszego kwitnienia i ładniejszego pokroju rośliny.W następnym roku powrócą do normalnego wzrostu.
Januszu piękne zdjęcie. Czy Twoje rozwary są przywiązane, że tak pięknie stoją, ja swoje muszę wszystkie przywiązywać, bo bardzo się wykładają.
Pozdrawiam Helena