Stasiu, dziękuję
Agnieszko, u nas przechyliła się pogoda na słoneczną stronę

, ciekawe na jak długo
Komputer ma naście lat, ma prawo już do swoich wybryków, staram się go nawet zrozumieć, albo ładnie proszę
Tajeczko, mnie się chyba wszystkie liliowce podobają, nawet jak to nazywa Gosia "burki".
Jeśli chodzi o koniki to u nas codzienny widok, ale większą radochę mamy (niestety coraz rzadziej) jak Pan Sąsiad wypuszcza maciorkę z prosiaczkami, biegają wtedy małe różowe wałeczki po kilkanascie sztuk prawie wężykiem za mamusią
