anik pisze:Jak tam po imieninowej imprezie. Doszłaś do siebie?
Wczoraj pracowałam ,więc tylko ciacho ...a że wszyscy (prawie ) w pracy się odchudzają to jogurtowy torcik zrobiłam na szybko
W sobotę dopiero będzie
Wczoraj byłam u fryzjera ...wreszcie.M jak mnie zobaczył to zapytałtylko" Po co szłaś do fryzjera ?maszynka przecież jest w domu"Mam baaaardzo kruciutko obcięte włosy.Ale udało mi się przytargać filka(chwila nieuwagi fryzjerki) i już mam szczepkę.
a w casto ,nie chciałam drugiego białego filka i kupiłam sobie trzeciego takiego samego różowego.Jestem stara sklerotyczka,do piero przy samochodzie dotarło do mnie ,że już mam takie dwa w domu.
Od studiującej młodzieży(córki )dostałam to
a od chłopaków,pierwszy raz(może drugi)kwiat w doniczce
chyba moje gadanie wreszcie dotarło do M
Śliczne prezenty dostałaś i sobie sprawiłaś. Ten filek to nie taki znowu mały co go przytargałaś od fryzjera. masz zdolności. Ja ledwie listek z fiołka z kwiaciarni pożyczyłam gdy mąż mi kupował czerwoną kwitnącą begonię, i już miałam duszę na ramieniu. Życzę ci żeby się przyjął ten filek.