


Aniu ostatnio jakoś biszkoptowe zwierzaki trafiają do naszego domu , nawet królik (miniaturka ) też nas często odwiedza (przychodzi od sąsiadów )
Jest mi miło , że podoba Ci się kompozycja z dzwonka i żurawki - czasem uda mi się coś do siebie dopasować

Żniwa niedługo , myślę , że u mnie w przyszłym tygodniu , chociaż kombajny już na polach są - pogoda tego lata je przyspieszyła .
Martynko cieszę się , że podoba Ci się moja okolica , teren pofałdowany więcej górek jak równin .
Maluchy brykają , ale teraz i one troche sfolgowały . Im równiez gorąco jest i ciężko znoszą upały ...zwłaszcza pies , najchętniej siedzą w domu , gdzie jest troche chłodniej

Ja tej ostatniej srogiej zimy równiez straciłem dużo cebulek mieczyków , ale się tym nie zniechęciłem . Wysadziłem te , które ocalały i trochę dokupiłem .
Postanowiłem odbudować kolekcję i mam nadzieję , że mi się uda .

Irenko dziękuję za uznanie dla moich liliowców i mieczyków .
Kot broni się jak może przed zaczepkami psa , ale jeszcze nie daje rady .... myślę , że do czasu aż zaostrzy sobie na suczce pazurki , wtedy ona odpuści i będzie delikatniejsza dla niego .

Taki królik - miniaturka


i taki gość odwiedził skoszoną łąkę obok
