Witam Was !
Niespodziewanie nad ranem nadszedł deszcz,najpierw ulewny i szybki a potem już spokojniejszy i bardzo to zmieniło zarówno powietrze jak i ziemię.
Rośliny dostały zastrzyk a dziś cały dzień bez słońca i duchoty.
Wspaniały był dzień,odetchnęliśmy wszyscy.
Elu moje zawilce zaczynały kwitnienie zwykle na początku a nawet w połowie sierpnia,teraz zdecydowanie przyspieszyły.To również zapewne wina pogody,upalnego lata.
Mogłyby tak kwitnąć zawsze gdyby nie były oznaką nadciągającej jesieni... w tym roku nie chcę jeszcze jej nadejścia.
Aczkolwiek bardzo upalne i suche jest lato to jednak zbyt krótkie miałoby być...a to mi się nie uśmiecha.
Jednak czy mamy na to wpływ
Dzis było całkiem znośnie i nawet nie widać,że miałaby nadciągać niebawem jesień ale te zawilce mnie niepokoją
Marioludla swojej passiflory splotłam drabinkę z kijków bambusowych,najdłuższych jakie spotkałam w sprzedaży,więc chyba ma ona wysokość 3 m. Jest już prawie zarośnięta,czasem owijam jej pędy a czasem ucinam ale ona postanowiła chyba nie kwitnąc
Izo bugenvilla padła poprzedniej zimy ale ja ciągle o niej marzę i jak tylko spotkam kupie niewątpliwie i nie ważny będzie jej kolor .
Tylko czasu mam jakoś bardzo mało w tym roku,nie bywam w żadnych szkółkach więc...więc tak jakoś się rozmydlił temat jej zakupu ale rozglądam się za nią i ciągle wracam myślami,że trzeba zacząć jej szukać... :P
Aniu
oj Aniu oj Aniu - palec wyleczysz ale masz kłopot. A jutro musisz byc sprawna dla tej choćby pergoli.
Moją różę nabyłam pod nazwą Black Magic ale mam jeszcze 2 prawie identyczne i każda z nich nazywa sie jeszcze inaczej
Przyjęłam więc,że mam róże z serii 'Black..." bo chyba nie jestem w stanie odróżnić prawidłowych odmian.
Owszem posadziłam je w rożnych miejscach,oznaczyłam przywieszką ale one wyglądają prawie identycznie więc niech tak zostanie ,że mam czarne róże i juz...Bo kolor ich kwiatów ma cos z czerni.Nie dość ,że płatki sa aksamitne to równiez maja poświatę czerni.
Dwie z nich pachną .
Natomiast Barccarole ma zdecydowanie inne kwiaty i liście również.
To jest właśnie ona....
Są ciemno zielone a czarny jest jedynie pąk.Potem w miarę dojrzewania rozjaśnia się do krwistej ale ciemnej czerwieni.
Ona zdecydowanie nie należy do róż czarnych.
Wszystkie u mnie również rosną w pełnym słoncu.
Ten rok jest dla nich nieszczególny,niestety gotują się,smażą i przypiekają.
I nie pomaga ich prawidłowe nawilżanie,bo nie cierpia krzewy jako takie ale własnie kwiaty...
Szkoda ale nie mamy na to wpływu.
Marku 
bardzo się cieszę z Twojego sukcesu... i z faktu, iż pamiętasz i chcesz mi przesłać sadzonkę paulowni.
Jestem pełna uznania... bo jak wiesz mnie i wielu innym ludziom nie udaje się ta sztuka.
Byliśmy nawet sceptyczni wobec Twojego eksperymentu.
A tu proszę jaki SUKCES!!!
Smoczynko 
TAK! Czerwony K - to Czerwony Kapturek - w oryginale 'Rotkäppchen'
krzew o wyjątkowo pięknych kwiatach ...gdyby nie ten upał byłoby ich sporo na tym maleńkim krzaczku
