Witam niedzielnie
Grażyno - to może być dobry sposób, grzyby w ogódku fajnie by było :P dobrze że pod bokiem mam kilka ha lasu to jesienią przywiozę przyczepę takiej ziemi z grzybnią i podsypię moje iglaczki
Izo -no szkoda fajnie byłoby mieć w sąsiedztwie kogoś zielono zakręconego

a jest kawałek drogi zwłaszcza że masz już jeden ogródek a druga część kilkaset kilometrów dalej -trudno by dopilnować obie części ogrodu. Choć doskonale rozumiem że jak się ma takie hobby to brak pola do popisu jest dużym problemem. Przez kilka lat mieszkałem w Olsztynie w bloku i może to kwestia przyzwyczajenia ale bardzo brakowało mi przestrzeni , za dużo ludzi a o rozwijaniu ogródkowej pasji w dotychczasowej formie nie było mowy nie wiedziałem co mam robić w wolnym czasie, wyspałem się za to za wszystkie czasy

. Nie mówię że w mieście jest tak bardzo źle dla mnie w mieście fajnie jest zimą , nie myślało się o ogrzewaniu domu , drogi i chodniki odśnieżone , łatwiej było się poruszać - no i to chyba wszystkie zalety , w pozostałe pory roku miasto zdecydowanie
przegrywa . Moje ogródkowanie trwa od wielu lat

, uważam że to fajne hobby , zdrowe, przyjemne, uspokajające , odprężające i niosące dużo pozytywnych myśli . I był to jeden z najważniejszych powodów dla których wróciłem do swojej przestrzeni

i teraz nie żałuję nawet troszkę :P .Przeglądając na forum pięknie urządzone i ukwiecone tarasy , czy balkony , myślę że gdyby tych osób nie ograniczał tak bardzo brak przestrzeni , było by dużo więcej do podziwiania i jaka to mało komfortowa sytuacja gdy trzeba ważyć każdy kawałeczek przestrzeni aby najlepiej jak mozna go zagospodarować i zmieścić jak najwięcej ciekawych roślin .
Za pochwałę lili dziękuję ,

lubię gąszcz i do takiego stanu sukcesywnie chcę doprowadzić , nie lubię gdy z jednego brzegu ogrodu , widac drugi , kręte dróżki i niewidoczne zakamarki bardzo mnie odpowiadają . Ale się rozpisałem chyba przez to ochłodzenie lepiej się myśli
A dziś z mojego ogródka może floksy, płomyki czy jak im tam, w tym roku wyglądają mało ciekawie nie urosły miały za dużo wody
różowy
fioletowy
biały
i wszystkie razem
a takich mam 6

to nowe nabytki z alle... miały być każdy inny piękne kolorowe błękitne pomarańczowe czerwone , bordowe , białe z okiem totalna klapa oszustwo i tyle juz nigdy nie kupię bylin w ten sposób, kupuje się korzenie i nawet negatywa nie można wystawić bo po korzeniu w torebce trudno określic odmiane , podobnie miałem z irysami i liliowcami same śmieci zero zgodności
moja lilia cieszy się dużym zaiteresowaniem na forum
Uploaded with
ImageShack.us
i może jeszcze lilie i ich właściciel
