Agapanty -rewelacja.I duże i śliczne.Lilie też masz bogate.U mnie upał -pewnie u Ciebie też.Wyglądam deszczu a tu ani kropli.Wczoraj nad polową Kielc ulało a dalej ani kropelka.Roślinki cierpią,podlewam codziennie ale to nie jest to co deszcz.Kwiaty róż prawie wszystkich zródziały od upału a i lilie tracą kolor-nie są tak intensywnie barwne.
Patrząc na Twoje kwiaty nie widać aby były zmęczone upałem.Pisałaś,że masz gości-ja od poniedziałku
i mam nadzieję,że te upały wreszcie się skończą
