Gabrysiu , prawdę mówiąc nie przywiązuję wagi do tego , jaka lilia lubi jaką ziemię...

Generalnie mam lekko kwaśną ziemię - skrzyp rośnie na niej bardzo urodziwy- i wszystkie sadzę w tej ziemi , nie przygotowując żadnych specjalnych mieszanek.Jak chcą żyć - niech sobie radzą...

A radzą sobie , kwitną obficie , więc chyba im dobrze.W tym roku przysypuję miejsce sadzenia cebul korą , co wiadomo ,że dobrze na nie wpływa, bo lilie lubią mieć nogi w cieniu.
Dobrze rozumiesz ,że po oddzieleniu cebulek i mamusia i dzieci idą w doniczkach ( osobnych) do gruntu.Ciekawa jestem , ile mi urosły cebulki , które w tamtym roku oddzieliłam .Już się nie mogę doczekać momentu , kiedy uschną liście , żeby w nich pogrzebać.
Co do wymagań glebowych - jeśli chcesz ich ściśle przestrzegać - zacytuję
Kasię z Jej wątku Lilie-uprawa
To tak dla ułatwienia ,żebyś nie musiała wertować całego forum. :P
"Dla lilii azjatyckich i ich mieszańców - ziemia lekko kwaśna( pH 5,5- 6,5) czyli przeciętna ziemia jaka mamy w ogrodach.Ja robię mieszankę 3 części ziemi z dołka ,1 część ziemi pod rododendrony)
Dla trąbkowych gliniasto piaszczysta wapienna(pH 6,5-7,5) - 2 części ziemi z dołka, 1 cześć to piasek z rozdrobnioną gliną + dodatek wapna ogrodowego lub zmielonej kredy.
Dla Martagon wapienna(pH 6-7)
Dla orientalnych i ich mieszańców kwaśna ( pH 4,4- 5,0) - 1 część ziemi z dołka , 2 cześci ziemi pod rododendrony."
Robina i Schocking
