Leśny ogród Moni68 cz.7

[goryczka143]

Moniko!
Na początek daj mu powąchać wierzchnią część dłoni. Myślę, że Cię polubi i będzie
słuchał. Komendy wydawaj stanowcze i krótkie "nie wolno" poskutkuje. Kiedy kupiłam
swoja sunię 3 dni nie jadła, warczała zachowywała się dziwnie. Dopiero po rozmowie
z Panem, który zajmował się tresurą trochę się wyjaśniło. Miałam ją 16 lat i nie mogę
o niej zapomnieć. Była kochanym dobrze ułożonym psiakiem.
A lilie masz cudowne

[Monia68]

Dorotko, z zasady wszystko sadzę w gruncie, bo nie lubię doniczek w ogrodzie Zauważyłam, że calle świetnie rosną przy kwasolubach i w półcieniu. Wykopuję na początku listopada jeszcze kwitnące. Trochę się trzeba przy tym namęczyć, bo mają ogromne korzenie

Krysiu, dziękuję za rady Mam nadzieję, że okażą się skuteczne, bo psiny mi żal...

[x-T-s]

Monika


piesio piesiem....ale zerknij spokojnie przy "łyskaczu" na cuda w linku coto Ci podałam ( chyba poprzednia strona)

[lucy09]

Moniczko, a co to za cudna roślina na pierwszym zdjęciu u dołu? Takie marmurkowe liście? Jestem zauroczona.

[Margo2]

Jak warczy i nie da podejść to lepiej go unikać. Dobrze zrobiłaś.

[Mama Ani]

Moniko moje calle kwitly juz w maju i czerwcu za wcześnie wysadziłam do doniczek a pożniej do gruntu teraz kwitnie tylko 1 w kolorze zółtym. A mam w kilku kolorach.

[JAKUCH]

Gizmo ma piękny i wielgachny kwiat a także pięknie pachnie . . Szkoda pieska chce zwrócić na siebie uwage ,ale zrobisz jak bedziesz uważała . Szkoda ,żeby Pawełek bał się wejśc do ogrodu . Minął czas Rh teraz w kolejce są lilie i liliowce ,które u Ciebie równie pięknie kwitną . Ten mój Rh ma nadal takie jasne a na dodatek takie powykrzywiane listki . Nie wiem co mu dolega chociaż ma już pączki kwiatowe

[elsi]

Gizmo też mam, jestem nią zachwycona, taka bielsza biel, ogromne kwiaty i pachnie upojnie.
Snują się teraz te liliowe wonie po ogrodzie, nawet maciejkę przygłuszyły
Callę mam w doniczce, ale takiej produkcyjnej, zagłębionej całkiem w ziemi,
jesienią wykopuję z doniczką i daję do przechowalni - całkiem zadowolona jestem z tej metody :P

[AGNESS]

Moniczko lilijki prześliczne, wspaniale wygląda Holland beauty na tle zieleni drzew

[Monia68]

Kochane, witam wieczorkiem
Dziękuję za odwiedziny i wszystkie wpisy Jestem wściekła!! Pies musi definitywnie odejść- dzisiaj już i ja straciłam cierpliwość, a moja wyrozumiałość spadła do zera. Niestety, to stworzenie ma wyjątkowo niszczycielskie zapędy- bilans wypada zdecydowanie niekorzystnie. Pies zniszczył mi dwie hosty od Poli, porozgryzał większość wykopanych cebul tulipanów i narcyzów , o podkopanej żółtej magnolii nawet nie chcę myśleć. Gminę będę nękać kilkoma telefonami dziennie i w końcu go zabiorą. Jakoś ich tłumaczenie mnie nie przekonuje, bo najlepiej jest wszystko zwalić na ludzi.
Wybaczcie, ale nie mam siły dzisiaj pisać, więc tylko kilka zdjęć na dobranoc

Jeszcze raz Gizmo i lilia od Krysi- krysp


OT Shocking i Ovatie

[majka300]

Moniś bardzo ci współczuje zniszczonych roślin masz rację piesek nie nadaje się do ogrodu, taka psuja zawsze będzie tak robił wiem coś o tym

[Tula]

Moniu twój "nymph (?)" wygląda jak nymph ;) Pachnie ? Moje właśnie kwitną i pachną obłędnie.
Z robiną namieszałam. Przejrzałam jeszcze raz uważnie foty oraz moje notatki i wygląda na to, że masz robinę a u mnie zakwitła jakaś pomyłka ale nie za robinę, bo te siedzą w innym wiadrze. Boję się, że mam ją zamiast fossano.
W gminie pewnie liczą na to, że przez kilka dni przyzwyczaicie się do psa na tyle, że u was zostanie i problem sam się rozwiąże.

[dominikams]

Monia, powiedz gminie że jeśli ci go nie zabiorą dziś, to jutro pakujesz go w samochód i wypuszczasz im go na ich teren (najlepiej do budynku).

A do straży miejskiej dzwoniłaś?

[Monia68]

Majeczko, dziękuję Hosty na pewno odbiją, magnolii nic się nie stało, ale czeka mnie zakup tulipanów i narcyzów. Psa na razie nie widzę, łudzę się, że zniknął

Uleńko, pachnie mocno W całym ogrodzie czuć lilie Fossano u mnie już przekwitają.
Jak zakwitną wszystkie nowe lilie, będę wiedziała, czego nie mam z zamówionych. Coś mi się wydaje, że niektóre odmiany są jedynie w katalogu.

Dominiko, dzwoniłam- odpowiedzieli, że to nie leży w ich gestii
Dwa lata temu przybłąkała się do mnie szczenna suka, czekałam tydzień, aż gminni urzędnicy raczyli ją zabrać. Codziennie rano z przerażeniem sprawdzałam, czy nie ma szczeniaków A urzędas skwitował to stwierdzeniem- taki ładny piesek, przecież ma pani dużo miejsca Ręcę opadają...

OT Jameson

Miłego dnia

[x-T-s]

Monika

zadzwoń do TOZ-u lub Pogotowia zwierzęcego - przyjadą i zabiorą a przy okazji nie wwalą go do schroniska a poszukają może czegoś lepsiejszego....