Witajcie 
....w sobotnie ,bardzo upalne popołudnie
U nas 30 to nie schodzi z termometru
dziś byłyśmy z Szyszunią-Iwonką na małych zakupach....w szkółce
ja mam kilka żurawe,pysznogłówkę fioletową....a Szyszunia....chyba sama się pochwali.....
moje żurawki to- Ametyst Mist,Green Spice,i Cascade Dawn.....te 2 piersze już mam...ale....od przybytku głowa nie blo

i jeszcze 2 których nazw nie znam

a jedną z nich dostałam od Szyszuni.....myślałam że się zaszczepiła...a ona dla mnie ją wzięła

zdj nie mam....ale wkleję inne,zaległe zdj
Iza-bardzo dziękuję za tak miłe słowa....a kwiaty...no cóż...u mnie straszny misz-masz....bo wszystko mi się na razie podoba
Joluś....ja lubie ciepełko,więc tak bardzo nie narzekam....tylko mój mały jest uczulony na słońce...i nie możemy się nigdzie teraz wybrać,a szkoda....bo pochlapałby się w wodzie
Marylko-chyba złocień...ale nie wiem więcej
Szyszuni nie odpowiadam....bo się nagadałyśmy
Grazia....no właśnie widziałam tego złocienia u Ciebie...ale nazwy nie znam
Jeden marny klonik mi został...i zakwitł
odętki zaczynają kwitnienie.....strasznie mi porosły i się "owalają"
A tydzień temu były urodzinki

....jak policzycie swieczki-to się dowiecie...które
