Witaj
Krzysztofie - wypłynął ciekawy temat o nazwach kwiatów.
Nieraz myślałam sobie, że zadziwiające są nazwy kwiatów, niektóre prześmieszne - na przykład wieczernik damski. No i czemu on jest damski, nie wiadomo. Albo klon, który kupiłam tej wiosny: acer palmatum dissectum atropurpureum Ornatum. Fajnie, prawda? Jak zaklęcie
A pysznogłówka to też: monarda

Chociaż "pysznogłówka" ładniej.
Twoje zdjęcia przypomniały mi o alstroemerii - dziękuję. Kojarzą mi się tylko z bukietami z kwiaciarni i jeszcze nigdy nie widziałam ich w ogrodzie. A jakaż to piękna roślina! Powiedz, proszę, czy one długo kwitną w ogrodzie, czy tylko śmig i już kwiatów nie ma? Jakie masz z nimi doświadczenia? - czy wymagają dużo zachodu, czy może są łatwe w uprawie? Kiedy je sadziłeś i czy najpierw podpędzałeś w donicy?
Pozdrawiam - Ula