
Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9574
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Zazdroszczę deszczyku .Mnie jak zwykle ominął . 

- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Ja też zazdroszczę! Może i do nas dojdzie... któregoś dnia
Chyba jutro ma u nas lać.

- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22076
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Gorzatko jakie piękne nocne zdjęcia ogrodu
Bardzo ....
wszystko jest takie wyraziste i eleganckie...
Ty również masz masę leili pachnących ,to młoda kolekcja?
U mnie też popadało,nawet mocno i z gradobiciem ale już wczoraj śladu po tym nie było....
słońce powinno pojechać na urlop,chociaż na kilka dni byśmy my - ludzie i zwierzęta mogli od niego odpocząć.
Jestem wyjątkowo zmęczona pogodą ....


wszystko jest takie wyraziste i eleganckie...
Ty również masz masę leili pachnących ,to młoda kolekcja?

U mnie też popadało,nawet mocno i z gradobiciem ale już wczoraj śladu po tym nie było....
słońce powinno pojechać na urlop,chociaż na kilka dni byśmy my - ludzie i zwierzęta mogli od niego odpocząć.
Jestem wyjątkowo zmęczona pogodą ....
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Gosia, następnym razem popchnij deszczową chmurę w moim kierunku
u mnie wczoraj spadły trzy kropki na metr kwadratowy, a dziś od kilku godzin grzmi...i nic
Siły do plewienia to Ci zazdroszczę, w moim ogródku niedługo chwasty przerosną lilie


Siły do plewienia to Ci zazdroszczę, w moim ogródku niedługo chwasty przerosną lilie

Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Widoczki ogólne (ze ścieżką) są cudowne, możesz je powtarzać często :P
Deszczu u mnie nie było, ja robiłam za deszcz i komarom to odpowiadało.
Co nadgryzło aksamitkę - ślimory ?????????????????
Deszczu u mnie nie było, ja robiłam za deszcz i komarom to odpowiadało.
Co nadgryzło aksamitkę - ślimory ?????????????????
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Hej hej! Melduję sie w nowym wątku po powrocie! Pocztówka dla Was:

Jak zobaczyłam ten widok z naszego okna, to aż mi sięuśmiechnęło
No popatrz, południe Europy zrzyna pomysły z Gorzatkowa
Ale tam jednak mniej zielono, niż u CIebie, i różnorodność mniejsza.
Masz przepiękne lilije, coraz bardziej się do nich przekonuję...
A teraz meldować mi tu, gdzie i kiedy się wybieracie?

Jak zobaczyłam ten widok z naszego okna, to aż mi sięuśmiechnęło


Masz przepiękne lilije, coraz bardziej się do nich przekonuję...
A teraz meldować mi tu, gdzie i kiedy się wybieracie?
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Małgosiu, czy ktoś Ci zarzucał, że mało zdjęć w Twoim wątku
Ja się nie zgadzam z takim twierdzeniem 


Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Kto niby?
Mieczyki już zaczynają kwitnąć... A ja o swoich ciągle zapominałam i chyba dopiero na początku czerwca posadziłam, to kiedy one zakwitną?
Fajna ta pocztówka od Agi, no proszę, wytyczasz trendy! A nie miałam racji pisząc o blasku sławy Twego ogrodu?
Widzisz, widzisz,jak daleko sięga! 

Mieczyki już zaczynają kwitnąć... A ja o swoich ciągle zapominałam i chyba dopiero na początku czerwca posadziłam, to kiedy one zakwitną?
Fajna ta pocztówka od Agi, no proszę, wytyczasz trendy! A nie miałam racji pisząc o blasku sławy Twego ogrodu?


- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Gosiu widzę że mieczyki już prawie prawie. U mnie już kwitną żółte i czerwone 

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Witam w schyłku dnia
Taaak... nie ma to jak rześki dzionek... na dodatek po deszczu... od razu człowiekowi chce się chwycić za łopatę i poprzesadzać to i owo
Rezultat... nooo... jeszcze nie ma rezultatu, natomiast zamysł jest taki, że zaraz przy wejściu powstanie... trawnik
czyli rabata z trawami ozdobnymi...
W związku z powyższym wszystko, co znajdowało się na obszarze potencjalnego "zatrawienia" przewędrowało w inne rejony ogródka...
Na razie powsadzałam tam część traw ubiegłorocznych, od Halinki - eukomis, plus ostnicę od Grzesia, druga od Pell dotrze wkrótce na miejsce... brakło mi czasu... ale mam już korę... jeszcze więcej kamieni by się zdało
Jolu, Domiś... teraz to i u Was już chyba podlało?
Krysiu... nie wiem, jak u Ciebie, ale u mnie słońce rzeczywiście wzięło urlop "na żądanie"
i zostawiło chłód... oto skutki braku zastępstw w sezonie urlopowym
Kolekcja lilijkowa młoda, ale rokująca
z tym, że chyba pójdę w orientalne i trąbkowe... coś dla oka już mam, teraz pora na zmysł powonienia...
Basiu... oj, nie dowierzam z tymi chwastami
Elu... nie mam pojęcia, co obżarło aksamitkę, ale już dokładam niewybrakowaną

Aga... no popatrz... chyba się upomnę... tantiemy jakieś, czy cuś?
Zawsze by było parę kun na... no... na coś tam...
Jolu... czy ktoś mi zarzucał? Chyba nie
Za to Marta 100krotce - o! to tak!Pamiętam jak dziś... albo już mi się całkiem pozajączkowało
Witaj wieczornie opalona, zwabiona popijaniem z węża...
Marta... Ty to będziesz miała mieczyki, kiedy u nas pozostanie po nich tylko wspomnienie... i przyjdzie Ci wykopywać kwitnące
Agnieszko... u mnie pierwsze zakwitły zakupione wiosną, reszta jeszcze się zastanawia...
Dobra... dosyć gadania, bo zaraz mi się pokaże upomnienie o za dużej liczbie uśmieszków
Teraz będą zdjęcia... przedwczorajsze, kiedy to pomimo popołudniowego ciepełka, zabrałam się za odchwaszczanie, przycinanie i co tam jeszcze dało się zrobić... uffff... to była robota...
Na szczęście miałam pomocnicę... patrzcie, jaka fachowa:

Motylki też nie próżnowały



Malwy się wdzięczą... rdzawe... jak ja obecnie...






Pożądam nasionek pełnych i tych z ciemnym oczkiem - pamiętajcie o mnie...
No i jeszcze parę innych... na przykład floks, jak widać, Blue Boy

I NN

Pięknie pachnąca lelujka... zaraz poszukam nazwy... bo znaczniki...no cóż... marker nie był taki permanentny, za jakiego się podawał


Budleja Sungold

Białe jeżówki

I różowe też

Tunbergia łypie oczkiem

Mieczyk... sprawdzę przy okazji lilii, bo to z tego samego źródła

I pysznogłówka w parze z odętką

Chyba starczy?

Taaak... nie ma to jak rześki dzionek... na dodatek po deszczu... od razu człowiekowi chce się chwycić za łopatę i poprzesadzać to i owo

Rezultat... nooo... jeszcze nie ma rezultatu, natomiast zamysł jest taki, że zaraz przy wejściu powstanie... trawnik

W związku z powyższym wszystko, co znajdowało się na obszarze potencjalnego "zatrawienia" przewędrowało w inne rejony ogródka...
Na razie powsadzałam tam część traw ubiegłorocznych, od Halinki - eukomis, plus ostnicę od Grzesia, druga od Pell dotrze wkrótce na miejsce... brakło mi czasu... ale mam już korę... jeszcze więcej kamieni by się zdało

Jolu, Domiś... teraz to i u Was już chyba podlało?

Krysiu... nie wiem, jak u Ciebie, ale u mnie słońce rzeczywiście wzięło urlop "na żądanie"


Kolekcja lilijkowa młoda, ale rokująca

Basiu... oj, nie dowierzam z tymi chwastami

Elu... nie mam pojęcia, co obżarło aksamitkę, ale już dokładam niewybrakowaną


Aga... no popatrz... chyba się upomnę... tantiemy jakieś, czy cuś?

Zawsze by było parę kun na... no... na coś tam...
Jolu... czy ktoś mi zarzucał? Chyba nie

Za to Marta 100krotce - o! to tak!Pamiętam jak dziś... albo już mi się całkiem pozajączkowało

Witaj wieczornie opalona, zwabiona popijaniem z węża...
Marta... Ty to będziesz miała mieczyki, kiedy u nas pozostanie po nich tylko wspomnienie... i przyjdzie Ci wykopywać kwitnące

Agnieszko... u mnie pierwsze zakwitły zakupione wiosną, reszta jeszcze się zastanawia...
Dobra... dosyć gadania, bo zaraz mi się pokaże upomnienie o za dużej liczbie uśmieszków

Teraz będą zdjęcia... przedwczorajsze, kiedy to pomimo popołudniowego ciepełka, zabrałam się za odchwaszczanie, przycinanie i co tam jeszcze dało się zrobić... uffff... to była robota...
Na szczęście miałam pomocnicę... patrzcie, jaka fachowa:

Motylki też nie próżnowały



Malwy się wdzięczą... rdzawe... jak ja obecnie...






Pożądam nasionek pełnych i tych z ciemnym oczkiem - pamiętajcie o mnie...
No i jeszcze parę innych... na przykład floks, jak widać, Blue Boy

I NN

Pięknie pachnąca lelujka... zaraz poszukam nazwy... bo znaczniki...no cóż... marker nie był taki permanentny, za jakiego się podawał


Budleja Sungold

Białe jeżówki

I różowe też

Tunbergia łypie oczkiem

Mieczyk... sprawdzę przy okazji lilii, bo to z tego samego źródła

I pysznogłówka w parze z odętką

Chyba starczy?
- Priam
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5220
- Od: 18 kwie 2007, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Według mnie to na 80% - lilia azjatycka "Fata Morgana".gorzata76 pisze:NN... jakaś różowa albo biała![]()
Porównaj jeszcze z tym linkiem.
http://www.swiatcebul.pl/product-pol-19 ... rgana.html
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Kawałek dalej już pisałam, że ją zidentyfikowałam - jako Fata Morganę właśnie
Niemniej - dziękuję za potwierdzenie moich przypuszczeń Przemku...
Biała lilia z poprzedniego postu to musi być Helvetia, oprócz Citronelli jak na razie jedyna z odpowiadająca zamówieniu u Królika, mieczyk na pewno nie jest żadnym z zamówionych
Ale ładny... taki... różowy

Niemniej - dziękuję za potwierdzenie moich przypuszczeń Przemku...
Biała lilia z poprzedniego postu to musi być Helvetia, oprócz Citronelli jak na razie jedyna z odpowiadająca zamówieniu u Królika, mieczyk na pewno nie jest żadnym z zamówionych

Ale ładny... taki... różowy

Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Witaj Gosiu! ja Cię na próżno wypatruje, myśle że się szwendasz po Chorwacach czy cóś a Ty w nowej części, ale ze mnie gapa ! ale śliczności się naoglądałam, tyle ci kwitnie....i niezłe szkodniki grasują w poziomkach
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Gosia -no ,te moje lilie takie opóźnione w rozwoju ....
Pąki zaczynają mi obgryzać jakieś robale i dziurki robią...
Pięknie u Ciebie,a widziałam zdjęcie ogródka ,przywiezione przez 100krotkę z podróży. Genialne skojarzenie!
Pąki zaczynają mi obgryzać jakieś robale i dziurki robią...
Pięknie u Ciebie,a widziałam zdjęcie ogródka ,przywiezione przez 100krotkę z podróży. Genialne skojarzenie!
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje zielone cztery kąty 2010 cz.2
Twoje mieczyki Gosiu super kwitną moje niestety dziś zauważyłam ,ze coś z nimi nie tak . Chyba nie naciesze sie nimi w tym roku . 2 Liatry mi pozostały po ślimakowej libacji . Już nie wiem gdzie mam co wsadzac ,żeby mi te diabły rogate nie zeżarły . No to szykuje się znowu przeprowadzka roślinek . Ja u mnie już zaczęłam . Widzę ,że najęłaś sobie robotnicę na wakacyjną przerwę /niech się zawczasu uczy ogrodnictwa