Anuś
Mrówki po mnie chodzą z obłędu na widok takiej ilości lilii.
Tak - trąbkowe Jadziuś są ładniutkie - mnie została już tylko jedna taka, ale pachnie na cały ogród. Pracowita z Ciebie dziewczyna Anuś. Dobrej Nocy Życzę...
Taruś, jak już dawno mnie u Ciebie nie było teraz dopiero zdałam sobie sprawę ile straciłam, ale nadrabiam, nadrabiam...
Różanka cudnie się rozwija, aż przyjemnie popatrzeć tyle cudnych kwiatów, I rabatka różana z goździkami i bodziszkiem ślicznie rośnie Białemu powojnikowi pewnie podoba się na sośnie bo ostro ruszył na jej podbój.
Milutkiego dnia Aniu życzę
u nas przeszło jak mówią tornado, są ciężko ranni, moja ulica nie przejezdna padło drzewo przygniotło człowieka, samochody uszkodzone, takiego "wiatru" w życiu nie widziałam, zapowiadało się na wieki deszcz ale już się przejaśnia, jak się już uspokoi to jadę na działkę co tam się dzieje.................
Aniu bardzo mi przykro ... o rany co się wyprawia.
Może nie wypuszczaj się dzisiaj na działkę,w zapowiedziach jest cały dzień taki niebezpieczny a jak wiesz wszystko może zacząć sie w każdej chwili i z niczego...
Jutro pojedziesz... Aniu
A zamierzałam pisać o Twoich liliach, miejscu po foliaku,pytać o pergolę...
Aniu rany co się wyprawia z tym naszym klimatem, praktycznie człowiek po takich ,,niespodziankach,, jak ta o której piszesz ciągle się obawia, że coś takiego może znów się przydarzyć
Aniu piękne liliowce...
Jak u Ciebie z pogodą?
We Wrocławiu dziś straszny upał i duchota. Teraz przeszła burza i pada i trochę się przyjemniej zrobiło ;)
Aniu teraz u mnie zaczyna się zabawa . Ciekawe jak to zniosa kwiaty . Od 20 zaczęło grzmiec i błyskać się ,ae teraz zaczyna się na dobre . Burza jest coraz bliżej i chyba zaraz będę musiała wyłączyć kompa . To nie mozliwe co dzieję się z tym klimatem . Piękne lilowce pokazałaś szczególnie ten biały z lila . Jakoś ostatnio bierze mnie na lilową i niebieską stronę . Siedzieliśmy sobie na ogródku z synem i synowa ,ale niestety komary pogoda nas wygnała do domu
Taruniu dobrze, że Ty i twój ogród za bardzo nie ucierpiał.
Będzie dobrze i szybko wszystko wróci do normy.
U mnie też całą noc grzmiało i padało, ale bez sensacji.
Nareszcie jest czym odetchnąć.
Miło, że i u Ciebie liliowce kwitną, szkoda róż ale dadzą sobie z pewnością rady.
Miłego dnia.