Storczyki początkującej empe...

[Mala_MI]

Temu z korzonkiem obetnij pęd. I wsadź do wilgotnego (ale nie mokrego) sphagnum.

Ten drugi falek to moim zdaniem już kaplica, ale oczywiście też można jeszcze spróbować w sphagnum do zreanimować (są też osoby, które reanimują w kamykach - Trzynastka lub w keramzycie; musisz sama wybrać metodę).

Na Miltoniach się nie znam, ale samo poparzenie to zranienie roślinki, ale nie musi się niczym złym odbić; cieniuj je bardziej w te upały.

Keiki dendrobium .... na zdjęciu wygląda już na nieżywe, chyba, że ma jeszcze korzonki.

Empe (z wygody pytam, bo nie mam czasu latać po wcześniejszych stronach), w jakich warunkach trzymasz storczyki? jak często podlewasz? Poza tym wiesz, każdemu zdarzyć się mogą niepowodzenia. Ja teraz walczę o bellinę, straciłam nagle niby całkiem zdrowego falenopsisa, przemroziłam korzenie storczykom w pracy, bo nie pomyślałam

[Anusska]

A moim zdaniem... to właśnie u pierwszego nie ma już o co walczyć, bo raczej nic z tego nie będzie - prawdopodobnie zgnił stożek wzrostu, co potwierdzają czarne końcówki liści od jego strony i żółknięcie w przeciwnym kierunku niż zwykle.
Co do drugiego, to na Twoim miejscu reanimowałabym go w sphagnum, najlepiej w dość małej doniczce - duża będzie za długo trzymać wilgoć w głębi. Mech może kupić na all...o, znalazłam taki po 7zł do storczyków, to możesz sobie zobaczyć.
Keiki Dendrobium phal. jak na moje oko, to się ugotowało - ale to tylko moja hipoteza.
I oczywiście... powodzenia!

[empe88]

Dziękuję dziewczyny za porady i pomoc... Wyrzucam te bidulki. To nie ma sensu. Przy wkładaniu do kory złamałam tego długiego korzonka. Płaczę pisząc to i robiąc to co robię, ale nie umiem zadbać o rośliny. Przykro mi niesamowicie. Spróbuję zawalczyć o te u których jest o co walczyć, ale chyba nie mam co liczyć na zbyt wiele... Mimo to dziękuję za porady. Do usłyszenia/przeczytania. gdzieś, kiedyś. Ja już znikam z tego tematu. Szkoda, bo pokochałam to miejsce i te kwiaty.

[Zabka_Monis]

Smutne to co napisałaś.... Nie zostawiaj nas...... każdy ma niepowodzenia , każdy przeżył stratę roślin. Nie poddawaj się..... kup jednego jeszcze na spróbę zdrowego kwitnącego i z naszą pomocą poradzisz sobie!!! Nie pozwolimy Ci byś nas opuściła....

[renata75]

Nie poddawaj się, jeśli już jesteś zarażona miłością do storczyków to ona tak szybko nie minie, każdy ma jakieś stary jedni większe drudzy mniejsze, na pewno wyciągnęłaś jakieś wnioski na przyszłość i wiesz na co trzeba uważać, myślę że to zniechęcenie minie, ja też żałuję tych storczyków które straciłam, ale cóż to samo życie


Pozdrawiam :P

[AnnaL]

Magdo każdy ma jakieś niepowodzenia w pielęgnacji storczyków , nie poddawaj się. Choroba storczykowa to najlepsza choroba jaką mogłaś się zarazić w życiu. Odezwij się

[Storczykowa]

Myślę, że z tych storczyków nic nie będzie. Miałam z takimi zdechlaczkami do czynienia i z mojego doświadczenia wiem, że w takich przypadkach szanse na odratowanie są bliskie zera. Żeby puścił korzenie, musi mieć skąd je puścić, czyli musi być trzon i chociaż ze 2 liście. Ten pierwszy ma zaschnięty trzon, a drugi nie ma go wcale. Na pewno chciałabyś je odratować, ale niestety raczej już jest za późno. Jesliby miały choć kawałek zielonego, żywego trzonu, możnaby spróbowac wsadzić je w kamyki lub pod folię i czekać na korzonki. Pewnie moja wypowiedź ci się nie spodoba, ale wolę szczerze powiedzieć, że nic z tego nie będzie, niż udawać, ze wszystko będzie dobrze, bo wtedy mogłoby cię spotkac rozczarowanie.

[arlet3]

Empe przykro mi bardzo z powodu Twojej straty, ale nie poddawaj się ja niedawno musiałam wyrzucić 8 szt. z powodu mojej niewiedzy nie miałam takiej pomocy w postaci forum.
Odbudujesz straty i kolekcja się powiększy. Głowa do góry jesteśmy z Tobą

[Joane]

Właśnie przyszłam z pracy i przeczytałam Twoją prośbę u mnie w wątku. Przychodzę do Ciebie i widzę Twoją rozpacz. Nie umiem Ci pomóc jeśli chodzi o Phalaenopsis, ale mam nadzieję, że nie wyrzuciłaś Miltoni i Dendrobium. Miltonie nie lubią bezpośredniego słońca, postaw je w cieniu. Ono wwypuszcza kolejną pseudobulwę. Dendrobium wprawdzie na tej pseudobulwie nie zakwitnie ale póki jest zielonkawe to wypuści nowy odrost.
Nie poddawaj się tak szybko. Ja też straciłam sporo. Ale z każdej straty się czegoś nauczyłam. ;:106

[Mala_MI]

Empe, nie odchodź. Czytaj, czytaj, czytaj. Pytaj nas, na pewno Ci pomożemy.

Zasada u storczyków jest jedna główna - nie przelewać. Odpowiednie podlewanie, odpowiednią wodą to większa część sukcesów. Reszta to już zależy od gatunku.

[empe88]

Justynko, Aniu, Moniko, Renato, Aniu, Dusiu, Arleto, Joasiu
DZIĘKUJĘ Nie wiem co by było gdyby nie Wy... Dużo znaczą dla mnie słowa otuchy. Potrzebuję pomocy na pewno.

Naprawdę wczoraj było mi tak bardzo przykro... Te roślinki były już w koszu. Ale wyciągnęłam je. Spojrzałam jeszcze raz. Zastanowiłam się. I wyciągnęłam tę pierwszą roślinkę.





Nie wiem czy coś widać na tych zdjęciach...? Nie potrafię zrobić lepszych... Wsadziłam ją na razie do kory, ale rozejrzę się za włóknem kokosowym za poradą Ani. I zamówię sphagnum. Czy któraś z Was mogłaby mi przesłać na pw linka do jakiegoś dobrego? Bo nie wiem czy każde nadaje się do storczyków...


Wytłumaczę się może czemu pozbyłam się reszty. Otóż, tę składającą się z dwóch listeczków próbowałam reanimowac już od dawna. I nic to nie dawało. Poza tym jeden z tych listków jest dziwny w dotyku - ta końcówka o brążowawym kolorze pokryta jest takimi krostkami i jest miękka. Jeśli ma się okazać że to jakas choroba to nie chciałabym żeby przeszła na inne rośliny.

Keiki dendrobium phal - jest po prostu miękknie. Korzonki ma, owszem, ale wydaje mi się, że to zbyt młoda roślinka by dała rade się podnieść z tego...

Miltonię zostawiłam, nie była w koszu, dzięki temu zielonemu czemuś co mimo wszystko wypuściła. Nie wiem jeszcze co to, al edaje mi jakąś nadzieję. Może niesłusznie, ale za dużo tych strat..

Mam w tej chwili i tak 3 rośliny prawie bez korzeni. Dawajcie mi po łapach jak tylko wspomnę o podlewaniu czy zraszaniu... Chciałam dobrze, chciałam podnieść im wilgotność. Mają podstawki z keramzytem obok siebie, ale to tak niewiele... A może i tak za dużo?

[Zabka_Monis]

Empe dobrze, że wyciągnęłaś roślinkę. Ona chce żyć - jeśli dobrze widzę rośnie nowy listek. I ten korzeń jest ładny ze zdrową końcówką. Walcz o niego i pomóż mu przetrwać! Ja bym wsadziła go w sphagnum i biada go co chwile wyciągać stamtąd ! Niech tam będzie. Podlewanie w sphagnum wygląda tak - wstawiasz doniczkę do wody do 1/3 wysokości doniczki i góra 5 minut i wyciągasz roślinkę. Reszta sphagnum sobie podsiąknie wodą. Walcz , bo warto. Na pw napisałam Ci wiadomość, więc odczytaj.
Jeśli chodzi o te keiki Dendrobium to nigdy nie kupuj samego keika roślin sympodialnych.. młode psb potrzebują jakiejś starej psb koło siebie, by miało łatwiej przetrwać.
To chyba tyle co mogę doradzić. Jakby coś to pytaj śmiało i główka do góry!!!

[kasiunieczka_32]

Empe również uważam, że ta roślinka jest jak najbardziej do odratowania, jeśli na razie nie masz mchu to może włóż do kamyczków lub keramzytu. Na pewno dasz radę z pomocą wszystkich, którzy tu zaglądają i piszą
Nie należy się poddawać lecz trzeba walczyć, bo te kwiatuszki są tego warte. Głowa do góry i trzymam kciuki

[AnnaL]

Magdo jak zauważyła moja poprzedniczka ze środka wychodzi młody listeczek Jak przyjdzie spagnum - mała doniczka z dziurkami po bokach ( możesz wypalić gorącym śrubokrętem) na dno odrobina włókna kokosowego i na to spagnum lużno ułożone. Roślinkę włóż do tego spagnum tak, by te dwa kikuty po łodyżkach były włożone około 1 cm a reszta wystawała na górze. Monia napisała jak namaczać i tak trzymaj. Walcz , bo roślina jest tego warta i da sobie radę.

Gdybyś miała wątpliwości pisz a my Ci pomożemy.

[empe88]

Dziękuję Wam za wszystkie porady. Bardzo bardzo z całego serduszka Zamówienie na sphagnum już poszło. A potem zadbam bardziej o moje skarby. Dziękuję za podniesienie mnie na duchu..