Arletko tak bywa, to takie śmieszne niespodzianki one robią. Rzadko co prawda ale się zdarza.
Nie wiem czy widziałaś u mnie w wątku na jednej roślinie trzy różne kwiatuszki.
A widziałam u kogoś (chyba u harpia) na odmianowym dwa zupełnie inne kolorystycznie kwiaty. Gdyby mi tak zakwitł to nawet nie miałabym pretensji, że to sport