
Poprawiono literówki
Adm.
Jeżeli schną końcówki liści to należy je obciąć pozostawiając malutki np 3 milimetrowy pasek tej suchej tkanki, jeżeli natomiast schną całe liście to bardzo wskazane jest byś wkleiła zdjęcie bym mógł to zobaczyć przyczyny mogą być różne np: zalanie, zasuszenie, zbyt mała wilgotność powietrza lub poparzenie przez światło słoneczne, jak możesz zrób fotkę i wyślij a postaram Ci się pomóc.Gosiulek78 pisze:Kupiłam sobie palmę Arekę. Zauważyłam że ma wysuszone liście, na zdrowych liściach pojawiły się jasnobrązowe plamy, liście wyglądają jakby były poparzone. Te plamy są delikatneNie wiem co mam zrobić ? Jak ją uratować ?
Dzięki serdeczne za radę. Z powodu braku czasu nie mam teraz kiedy kupić tego oprysku, za to mam takie środki: Pirimor, Spruzit, Bulldock, Bioczos. Czy może być któryś z nich? Wszystkie są owadobójcze. Nie spodziewałem się zupełnie, że to jakieś szkodniki niszczą mi tę palmę, a ja myślałem, że to grzyb.Przemo pisze: To areca. Da się ją uratować, całą palmę należy bardzo starannie umyć wilgotną szmatką bawełnianą i letnią wodą w połączeniu z denaturatem w stosunku 1:1a następnie wykonać oprysk Mospilanem(bardzo dokładnie wszystkie liście z obydwu stron oraz kłodziny, lekko też spryskaj ziemię), palmę codziennie lekko zraszaj letnią, odstaną wodą (od drugiego dnia po oprysku), po tygodniu oprysk trzeba powtórzyć.![]()
![]()
Jak podleczysz palmę wskazane by było jej przesadzenie w świeżą ziemię i nową większą doniczkę(kiedy była ostatnio przesadzana i jakiej średnicy ma teraz doniczkę?)
![]()
![]()
Musisz doczytać na opakowaniach czy któreś z środków jakie masz niszczą wełnowca jeśli tak to mogą być jeśli nie to pozostaje jak najszybsze kupienie Mospilanu, co do doniczki niestety ale ta która służy jako osłonka nie nadaje się do palmy, doniczka musi mieć taki kształt i teraz rozmiar 24-26 cm średnicy a w takim kształcie wysokość będzie samoczynnie prawidłowa.Mirelek pisze:Dzięki serdeczne za radę. Z powodu braku czasu nie mam teraz kiedy kupić tego oprysku, za to mam takie środki: Pirimor, Spruzit, Bulldock, Bioczos. Czy może być któryś z nich? Wszystkie są owadobójcze. Nie spodziewałem się zupełnie, że to jakieś szkodniki niszczą mi tę palmę, a ja myślałem, że to grzyb.Przemo pisze: To areca. Da się ją uratować, całą palmę należy bardzo starannie umyć wilgotną szmatką bawełnianą i letnią wodą w połączeniu z denaturatem w stosunku 1:1a następnie wykonać oprysk Mospilanem(bardzo dokładnie wszystkie liście z obydwu stron oraz kłodziny, lekko też spryskaj ziemię), palmę codziennie lekko zraszaj letnią, odstaną wodą (od drugiego dnia po oprysku), po tygodniu oprysk trzeba powtórzyć.![]()
![]()
Jak podleczysz palmę wskazane by było jej przesadzenie w świeżą ziemię i nową większą doniczkę(kiedy była ostatnio przesadzana i jakiej średnicy ma teraz doniczkę?)
![]()
![]()
Doniczka jest dość duża - średnica 20 cm u góry, wysoka na 20 cm. Kupiłem ją na wiosne w sklepie i wyglądała na dopiero co przesadzoną. Ale myślę, że po podleczeniu palmy, bardzo dobrym pomysłem jest jej przesadzenie. Mam nawet przygotowaną większą doniczkę, która teraz służy za osłonkę. Czy można się pokusić o samodzielne przygotowanie ziemi z torfu kwaśnego i z ziemi kompostowej, czy lepiej kupić specjalną ziemię w sklepie?
Jeszcze raz dziękuję Ci za tak szybką reakcję.
Pozdrawiam
Mirek