Deirde, mam nadzieję, że inne pędy też się staną wyrywne i w końcu ta róża osiągnie jakieś przyzwoite rozmiary, bo rośnie w końcu w żywopłocie
Aszko, życzę powodzenia z Panem Laingiem. Ja już raczej myślę, gdzie by ją przesadzić, żeby innych nie zarażała
Jacek to dla mnie róża w ogóle niewymagajaca, żelazna.
Faktycznie, przeciwności losu i różane dolegliwości go nie obchodzą.
Dobrze że masz tę Maximę, będziesz na pewno zadowolona.
Chwilowo się żegnam, bo jadę na wakacje.
Pozdrawiam wszystkich
