Ogórki gruntowe-cz.1 uprawa,choroby,szkodniki
Re: Ogórki gruntowe
Co polecacie na mszyce na ogórkach?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8011
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Ogórki gruntowe
Milu, owocują już? Dużo ich masz,( tych mszyc, nie ogórków)? Jeśli niewiele to ja paluszkami ich zgniatam !!!!
Jeśli masz dużo i chcesz chemią, to coś z krótkim okresem karencji np Talstar, działa powierzchniowo, nie wnika w roślinę ( 2 dni karencji).
Jeśli masz dużo i chcesz chemią, to coś z krótkim okresem karencji np Talstar, działa powierzchniowo, nie wnika w roślinę ( 2 dni karencji).
Pozdrawiam! Gienia.
Re: Ogórki gruntowe
Mam pytanie odnośnie ogórków pod folią. Ponieważ ogórki rosną u mnie pod folią pomiędzy pomidorami, postanowiłem puścić ogórki po sznurkach i miały rosnąć tylko po sznurkach. Pojawiły się jednak "wąsy", które dość agresywnie zachowują się w stosunku do pomidorów. Atakują nie tylko paliki na których wspinają się pomidory, ale okręcają się wokół łodyg i liści. I tu pojawia się moje pytanie: czy ogórkom stanie sie wielka krzywda, gdybym wpadł na pomysł ucinania/urywania/likwidowania/skracania tych "wąsów"? Czy może tak po prostu może być i nikomu się krzywda nie stanie?
Pytanie może z tych "głupich", ale po raz pierwszy ogórki wylądowały u mnie pod folię, że o prowadzeniu do góry nie wspomnę, bo zawsze ogórki wiły się u mnie po ziemi. Będę zobowiązany za odpowiedź.
Pytanie może z tych "głupich", ale po raz pierwszy ogórki wylądowały u mnie pod folię, że o prowadzeniu do góry nie wspomnę, bo zawsze ogórki wiły się u mnie po ziemi. Będę zobowiązany za odpowiedź.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8011
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Ogórki gruntowe
Slawgos, skąd ja to znam! Miałam tak dwa lata temu, ale w gruncie.
Ogórki są okropnie czepialskie i zamiast po sznurku, przeszły sobie na zbyt blisko rosnącą fasolę tyczną. Wystarczyło parę dni nieuwagi i nie można było przejść miedzy fasolą a ogórkami, Wyobcinałam im te "narządy ruchu"- czyli wąsy i ukierunkowałam na poprawność polityczną, czyli okręciłam wokół sznurka dla niego przeznaczonego. Rosły i nic się im nie działo, odrostów też musiałam pilnować bo również palikociły i brykały, zaczepiały fasolę. Ale fasola też nie była bez winy, również i ją musiałam przywoływać do porządku. Nie ma nic gorszego jak dwie takie czepialskie posadzić obok siebie
.
Ogórki są okropnie czepialskie i zamiast po sznurku, przeszły sobie na zbyt blisko rosnącą fasolę tyczną. Wystarczyło parę dni nieuwagi i nie można było przejść miedzy fasolą a ogórkami, Wyobcinałam im te "narządy ruchu"- czyli wąsy i ukierunkowałam na poprawność polityczną, czyli okręciłam wokół sznurka dla niego przeznaczonego. Rosły i nic się im nie działo, odrostów też musiałam pilnować bo również palikociły i brykały, zaczepiały fasolę. Ale fasola też nie była bez winy, również i ją musiałam przywoływać do porządku. Nie ma nic gorszego jak dwie takie czepialskie posadzić obok siebie

Pozdrawiam! Gienia.
Re: Ogórki gruntowe
Gieniu mszyc nie było dużo, co dziwnego dzisiaj już ich nie zauważyłam. Nic z tego nie rozumiem. Na wszelki wypadek Talstar w domu mam.
Ale mam drugi problem, ogórki - co prawda pod folią rosną - tracą zawiązki to znaczy te zawiązki usychają, najpierw żółkną potem brązowieją itp. Rośliny nie są duże bo późno siałam, pierwsza partia padła podczas majowych deszczów powodzi i innych prawie kataklizmów. Jak na razie uschły ze dwa trzy zawiązki na roślinie, reszta wygląda na razie ok.

Ale mam drugi problem, ogórki - co prawda pod folią rosną - tracą zawiązki to znaczy te zawiązki usychają, najpierw żółkną potem brązowieją itp. Rośliny nie są duże bo późno siałam, pierwsza partia padła podczas majowych deszczów powodzi i innych prawie kataklizmów. Jak na razie uschły ze dwa trzy zawiązki na roślinie, reszta wygląda na razie ok.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8011
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Ogórki gruntowe
Sama nie wiem już co z nimi nie tak. Zobaczę czy następne też tak będą się zachowywać. Myślałam że skoro widać około 2 centymetrowego ogórka to doszło do zapylenia.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2343
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogórki gruntowe
mila103, ja mam ogórki partenokarpne w tunelu i też tak się działo z ogórkami.Powód był jeden- brak pożywienia.Czym prędzej lej tam gnojówkę pokrzywową i to bez rozcieńczenia.Pomogła u mnie saletra amonowa dolistnie, była też saletra wapniowa wcześniej, teraz już są owoce i między zbiorami też występują takie objawy ale jak dam gnojówki to wszystko wraca do normy.
Re: Ogórki gruntowe
Suzana ale ta gnojówka z pokrzyw to na pewno bez rozcieńczenia? Jakoś tak zawsze myślałam że popalić coś tym bym mogła
Dziś właśnie dostały gnojówkę ale w normalnym stężeniu a wcześniej był nawóz wieloskładnikowy dla ogórków więc nie pomyślałam nawet o głodzie. Ale ze mnie zołza, sama bym ogórki pojeść chciała a im jeść nie dałam
Dzięki za radę, jutro leję gnojówkę bo mam świeżą dostawę.


-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2343
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogórki gruntowe
Magdo, ja nie miałam gnojówki pokrzywowej ale miałam gnojówkę bydlęcą, ta jest o wiele mocniejsza od pokrzywowej, więc widząc co u mnie się dzieje (jakie braki składników i jakie zapotrzebowanie ogórków znaczy duże) wnioskuję, że pokrzywową bez rozcieńczenia.Po kilku dniach będziesz widzieć rezultat najpierw na liściach-zrobią się znacznie większe i ciemno zielone .Tę gnojówkę potem to do każdego podlewania już rozcieńczoną.
Lej nie po roślinach a na całej powierzchni gruntu.
Wcześniej tu pisano na forum, że ogórkom potrzebny jest azot w formie amonowej.
Piszesz, że wcześniej był nawóz wieloskładnikowy, ciekawe ile czasu wcześniej , czy była jakaś poprawa w wyglądzie liści?
Chciałam jeszcze dodać: jak 1 dzień przeschła ziemia bo nie podlałam to zaraz znalazł się krzywy ogórek albo z małą dziurą w środku, albo hubiasty -miąższ taki suchawy .
Lej nie po roślinach a na całej powierzchni gruntu.
Wcześniej tu pisano na forum, że ogórkom potrzebny jest azot w formie amonowej.
Piszesz, że wcześniej był nawóz wieloskładnikowy, ciekawe ile czasu wcześniej , czy była jakaś poprawa w wyglądzie liści?
Chciałam jeszcze dodać: jak 1 dzień przeschła ziemia bo nie podlałam to zaraz znalazł się krzywy ogórek albo z małą dziurą w środku, albo hubiasty -miąższ taki suchawy .
Re: Ogórki gruntowe
W tym roku eksperymentalnie posiałam ogórki w szklarni.Pną się po sznurkach(niestety najlepiej lubią czepiać się sznurka sąsiada,a nie swojego).Maja bardzo dużo kwiatów,ale wszystkie ,jak na razie są bez zawiązków.
Czy to jest wina odmiany,czy popełniłam jakiś błąd w pielęgnacji?
Czy to jest wina odmiany,czy popełniłam jakiś błąd w pielęgnacji?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2343
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogórki gruntowe
Mają bardzo dużo kwiatów ale męskich, trzeba mieć nadzieję, że wyżej będą żeńskie.
Gdzieś czytałam co jest powodem jak ogórki mają dużo męskich kwiatów i teraz nie mogę skojarzyć co jest przyczyną i gdzie to było.A nie są zagęszczone? Jeżeli tak to uszczykuj pędy boczne.
Gdzieś czytałam co jest powodem jak ogórki mają dużo męskich kwiatów i teraz nie mogę skojarzyć co jest przyczyną i gdzie to było.A nie są zagęszczone? Jeżeli tak to uszczykuj pędy boczne.
- Ziunio
- 50p
- Posty: 54
- Od: 19 maja 2010, o 23:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie
Re: Choroba Ogórków
Jak już wcześniej pisałem, nie było to nic typowego, co mogłoby bezpośrednio zagrażać uprawie, więc to normalne, że wszystko jest w porządku. Teraz trzeba się cieszyć i zebrać jak najwięcej, bo z czasem, mimo jak największych starań i nawet wzorcowej ochrony, ogórki dokończą żywota prawdopodobnie za sprawą infekcji grzybowej. Życzę Ci ażeby było to jak najpóźniej - szczytem marzeń jest okres zbiegający się z naturalnym starzeniem uprawy, gdy zebraliśmy już wystarczający plon.
Z własnego doświadczenia, polecam odmianę Soplica, zdarza się że po głównym zbiorze owocuje jeszcze do późnej jesieni. Nie są to oszałamiające ilości, ale zawsze przyda się kilka sztuk ogórków np. na mizerię. Mi osobiście tak przypadły do gustu swoim prawdziwym swojskim smakiem ogórki gruntowe, że przy spożyciu na surowo nie zamieniłbym ich na żaden, nawet najbardziej prosty i gładki ogórek typowo sałatkowy.
Gorąco pozdrawiam!
Z własnego doświadczenia, polecam odmianę Soplica, zdarza się że po głównym zbiorze owocuje jeszcze do późnej jesieni. Nie są to oszałamiające ilości, ale zawsze przyda się kilka sztuk ogórków np. na mizerię. Mi osobiście tak przypadły do gustu swoim prawdziwym swojskim smakiem ogórki gruntowe, że przy spożyciu na surowo nie zamieniłbym ich na żaden, nawet najbardziej prosty i gładki ogórek typowo sałatkowy.
Gorąco pozdrawiam!
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5153
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Choroba Ogórków
dzisiaj posiałem ogórki,myślę że przy tak ciepłej pogodzie będą owocować po 15 sierpnia,bo te bardzo wczesne padają.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny