Dlaczego więc nie przełozysz tych nasadzeń na wiosnę?zdzislaw pisze:.... boję się tylko żeby mi w zimie nie
zmarzły
To zdecydowanie lepszy okres dla iglaków.


Dlaczego więc nie przełozysz tych nasadzeń na wiosnę?zdzislaw pisze:.... boję się tylko żeby mi w zimie nie
zmarzły


zdzislaw pisze:Mam prawie gołą działkę, chciałbym jak najszybciej ją zagospodarować i chociaż
trochę się osłonić, czekanie do wiosny to prawie pół roku.
Pozdrawiam Zdzisław
 rozumiem  Twoją niecierpliwość
 rozumiem  Twoją niecierpliwość    
  


Jeśli posadzisz sobie strzeliste iglaki wzdłuż tej wąskiej działki, wyda się jeszcze węższazdzislaw pisze:działka niewielka i wąska.
 Przemyśl dokładnie plan nasadzeń, nie spiesz się, łatwiej przecie przenosić rośliny na papierze, niż w naturze, prawda? Może lekko sfalujesz linię nasadzeń przy ogrodzeniu? Albo dołożysz jakieś mniej kolumnowe formy? A może dasz co jakiś czas jakieś krzewy liściaste?
 Przemyśl dokładnie plan nasadzeń, nie spiesz się, łatwiej przecie przenosić rośliny na papierze, niż w naturze, prawda? Może lekko sfalujesz linię nasadzeń przy ogrodzeniu? Albo dołożysz jakieś mniej kolumnowe formy? A może dasz co jakiś czas jakieś krzewy liściaste? 


 
   
  
 
O zwalczaniu nornic piszemy trochę w temacie: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=193&start=0 (są 4 części)zdzislaw pisze:...Walka z nornicami to jak walka z wiatrakami, nie da się tego
wytępić, jestem zrozpaczony, bo z tym problemem nie mogę sobie poradzić...
E tam, jakim wymarciuSiokens pisze:Jeśli miałbym polecać z jałowców to tylko i wyłącznie Blue Arrow gdyż odmiana Skyrocket jest powoli na wymarciu!!
 To fakt, jest atakowana szczególnie w mojej okolicy doszło w ostatnich latach do masakry, zostały zaatakowane młode pędy, całe krzewy były brązowe, ludzie zaczęli masowo wycinać bo widok był naprawdę obrzydliwy ale ci którzy jednak wykazali pewną cierpliwość po jakichś dwóch latach mają z powrotem piękne skyrockety... jest życie, a więc i jest nadzieja!!!
 To fakt, jest atakowana szczególnie w mojej okolicy doszło w ostatnich latach do masakry, zostały zaatakowane młode pędy, całe krzewy były brązowe, ludzie zaczęli masowo wycinać bo widok był naprawdę obrzydliwy ale ci którzy jednak wykazali pewną cierpliwość po jakichś dwóch latach mają z powrotem piękne skyrockety... jest życie, a więc i jest nadzieja!!! 
