Kocham Ogród - Gencjana

[Monia68]

Nie wiedziałam, że ona taka ładna
Masz rację, czas się położyć... jutro planuję wstać o 5.00, może w końcu będzie pogoda i uda mi się popracować w ogrodzie. Potem czeka mnie stanie przy garach, bo na 16.00 zaprosiłam gości.
Spokojnej nocy

[marpa]

Adrianno - witam o poranku .U mnie szary i ponury...tym przyjemniejsze chwile spędziłam u Ciebie! Widokiem Twoich przepięknych pustynników jestem zauroczona ...one chyba lepiej wyglądają na Twoim zdjęciu niż w realu ? Ma je moja sąsiadka i mimo,że jest ich też kilka jakoś giną na rabacie i nie budzą zachwytu..a Twoje - rewelacyjnie wyglądają... A poza tym to wiadomo - pięknie masz !

[Comcia]

Pięknie ci zakwitła ta żurawka
Widzę że nie tylko ja mam takie niespodzianki :P

[Fabi 12]

Isiu, moje były ciche, czy to na pewno były sówki? Z tą przyrodą nigdy nie wiadomo, zobacz jak zakwitła żurawka.

To jakiś fenomen

[Margo2]

Moniu, też bardzo lubię pomarańczowe rośliny.
Dla odmiany kwiatki z białej rabatki.

Chodziło mi o te słoneczniczki
Żurawka jakaś taka wyjątkowa.

[Gencjana]

Moniu,wprawdzie kocioł przyganiał garnkowi, ale chyba za mało śpisz. To żle wpływa na zdrowie, już coś o tym wiem.

Witaj, Marpa. tak wczesny poranek ma prawo być szary. Zdjęcia pustynników nie są przekłamane. Może taka dobra
odmiana?

Coma i Fabi, ikonki świadczą, że zrozumiałyście, że to był żart. Na żurawce położył się dzwonek Poszarskiego i ciekawie
to wyglądało.

Gosiu, zrozumiałam Cię. Jak napisałam, to wrotycz.

A teraz bez żartów kilka dzwonków.

[Margo2]

Sory, to ja źle zrozumiałam. Chyba byłam przemęczona.

[Ma-Do]

Adrianko,jeśli można spytać o piwonię-to ma ona nazwę,czy tylko znasz kolor?

[Gencjana]

Małgosiu,co mówić o dawniej kupowanych roślinach, jak i obecnie panuje nadal ta sama praktyka. Peonia została
kupiona w ogrodnictwie Kaczergis, z etykietką w kilku językach (ale nie polskim) i ogólnym napisem, japońska peonia drzewiasta.
Widocznie to jeszcze jeden aspekt globalizacji. Po co komu nazwa? Wystarczą nam kolorki i obrazki.
Zostałam lojalnie uprzedzona, że może być inna. To moja pierwsza, a więc nieszczęścia nie będzie.

Dołączam pospolite, ale wdzięczne margerytki dla Ciebie.

[Gencjana]

Przy takich temperaturach nie mogę pracować w ogrodzie. Niestety.
Dobrym pomysłem stała się wycieczka do czeskiego skalnego miasta, gdzie jest nie tylko pięknie, ale także chłodniej.
Parę fotek dla forumowych miłośniczek kamieni.

[Gencjana]

Kwitną pierwsze liliowce: Stella d`Oro i NN

[Gencjana]

Podoba mi się koncepcja, by hodować tylko te roślinki, które radzą sobie z suszą. Bardzo.
Ale to jest teoria. Naprawdę biegam z konewką. Tawułki pierwsze sygnalizują brak wody.

[abeille]

Adrianko, też kiedyś tak myślałam i nasadziłam tylko roślinki co bardzo dobrze radzą sobie z suszą. Niestety tego roku lato było parszywe
i lało cały czas. Niewiele przezyło te skrajności. Od tego czasu sadzę troche takich i trochę takich, a nuż nigdy nie wiadomo jakie będzie lato.
Choć w tym roku zapowiadają gorący lipiec i nie gorszy sierpień. A tawułki próbowałam 2 razy, jak ostatni rzut znikł z powierzchni ziemi pomimo
ciagłego podlewania i sadzenia w całkowitym cieniu, swierdziłam że to nie dla mnie

[aage]

Witaj Adrianno

Wpadłam do CIebie i już jakoś nie mogę wyjść. Ogladam oglądam i podziwiam twój piękny ogród. Duży ukłon dla Ciebie

[x-d-a]

Adrianno, kamienne miasto -piękne i tajemnicze, a także - aż czuje się ten miły chłodek, który tam panuje :P
Co przy obecnych upałach jest bardzo sympatyczne.
Ja też od wczoraj biegam z wężem i zmieniam co godzinę miejsce zraszacza, bo języczki, hortensje i inne delikatne roślinki już omdlewają z gorąca
Najlepiej czują się rojniki i rozchodniki; jak tak dalej pójdzie trzeba będzie obsadzić nimi cały ogród