Kupiłam bulwę kwiatu o nazwie drakunkulus zwyczajny niestety na opakowaniu nie ma nic na temat rosliny ani jak ją sadzic ani jak pielegnować i czy mozna ją uprawiać w ogrodzie.
W związku z tym bardzo proszę o radzę jak zajmować się taką rosliną kiedy i gdzie ją posadzić.
Wygląda efektownie ma ciekawe liscie i kwiat podobny do skrzydłokwiatu jednak dłuższy i czewony z czarnym pręcikiem w srodku. Z góry dziękuję za pomoc pozdrawiam kasia
Na razie znalazłam coś takiego. Spróbuję jeszcze popytać pewne osoby jeśli Przemo nie pomoże.
Drakunkulus zwyczjny - bylina posiadająca płaską bulwę o średnicy do 8 cm. Ciemnozielone liście z dłoniastą, pokrytą marmurkowym deseniem blaszką liściową o 13?15 wcięciach zaopatrzone są w ogonki osiągające 50?100 cm długości, tworzące pozorną łodygę. Wiosną wyrasta duża okrywa kwiatostanowa w postaci ołowiano-ciemnopurpurowej, tutkowatej, u podstawy rurkowatej pochwy z falistym brzegiem. Wydzielająca nieprzyjemną woń kolba ukryta jest głęboko, a jej stożkowaty wyrostek o długości ok. 25 cm wystaje ponad pochwę. Kwiaty męskie składają się z 3?4 pręcików na krótkich trzonkach z 3 nerkowatymi pylnikami, kwiaty żeńskie ? ze słupka z półkolistym znamieniem, stożkowatą szyjką i podłużną zalążnią. Te swoistego typu pułapkowe kwiatostany zapylane są przez owady, zwłaszcza muchówki. Roślina jest bardzo wrażliwa na przemarzanie, wymaga zacisznego, ciepłego miejsca i bogatego w składniki pokarmowe podłoża.
Zakwitł Dracunculus, w tym roku klimat mu sprzyjał. Długość kwiatu 78cm, śmierdzi niemożebnie. U mnie od kilku lat zimuje w grucie, ale dopiero teraz tak pięknie zakwitł. W zeszłym roku kwiat został zniszczony przez deszcz:
pozdrawiam
tomek
Tomku, wygląda przepięknie, bo kolor intensywny i ta aksamitna faktura. Ale tym razem cieszę się że technologia nie pozwala na efekty zapachowe przy przesyłaniu zdjęć Przydałoby się jeszcze zdjęcie porównawcze, z linijką albo ręką chociażby, żeby skalę zjawiska jeszcze bardziej docenić
Nie miałem akurat pod ręką linijki ani wolnej ręki. Myślę, że pudełko zapałek wystarczy. Roślina naprawdę robi duże wrażenie. Śmierdzi gnijącą rybą gdzieś tak w promieniu 2m. Przywabia psy.
pozdrawiam
tomek
Psy i muchy zapewne
Rewelacja Teraz widzę ogrom tego kwiatostanu (i wyobrażam sobie skalę jego aromatu ). Piękny okaz. Czy ma jakieś specjalne wymagania co do gleby?
Miałem kilka cebulek powtykanych w różne miejsca, teraz została tylko jedna roślina, której jak widać jest dobrze. W tym roku wyrosły nawet dwa dodatkowe pędy. Za kilka lat może będę miał kwitnącą kępę. Wcześniej próbowałem wykopywać na zimę, jednak kwiaty były małe - wielkości anturium.
Ziemia jest bardzo żyzna, gliniasta, lekko kwaśna. Dracunculus rośnie pod okapem świerka serbskiego, ma w zimie sucho i dość ciepło. Stanowisko jest osłonięte od wiatru. Duża ilość innych roślin w otoczeniu powoduje, że powietrze jest wilgotne. Opierając się na doświadczeniach własnych myślę, że podstawą sukcesu jest aby miał sucho w zimie a w czasie wegetacji dość wilgotno.
pozdrawiam
tomek
Widać że trafił na warunki idealne. Kolosalna różnica wielkości kwiatów przy uprawie gruntowej całorocznej. Roślina bardzo interesująca, życzę powodzenia w dalszej uprawie, kwitnąca kępa będzie niezapomnianym widokiem .
Przepraszam że podpinam się do wątku,ale może ktoś zidentyfikuje mi tę roślinę,bo myślałam że to ta sama co w temacie,i nawet pytano mnie już w własnym wątku czy wabi muchy,ale moja miała zero zapachu...
Roślina jest bardzo podobna do Dracunculusa ale chyba to nie on (jakaś odmiana?). W zeszłym roku mój również wykształcił taki długi "ogon". Czy te nakrapiane liście to ta sama roślina?. Liście mojej roślinki wyglądają zdecydowanie inaczej. Czy kwiat jest duży?
pozdrawiam
tomek
Podepnę się pod temat. Posadziłem dwie bulwy w marcu. Jedna zgniła a druga ... druga właśnie nie wiem co wyczynia. Wytworzyła 5-6cm kiełek i na tym koniec. Jej wzrost jest zahamowany i tak od pół roku roślina "wegetuje". Bulwa jest zdrowa, ma liczne korzenie tylko nie wiem czemu nie rośnie. Wirus, złe warunki? Jest posadzona w żyznej ziemi, ma słońce.
Mirku , nie wierzę , a co żona na to , znosi z godnością ten zapach ?
U mnie też ma kwiat w marcu , czasem z początkiem kwietnia , a potem rosną mu liście . No , ale w sypialni nie stoi , tylko wystawiam go na balkon .