Zaczynam - rogalm1 cz.2

[HalinaK]

Moniko co u Ciebie słychać, kiedy pojawisz się w moim ogrodzie w raelu

[Miiriam]

Moniu - juz wakacje .. ja troche odespałam ... jeszcze we wtorek 2 konferencje .. i już
Co u Ciebie ?
Odezwij się, proszę

[rogalm1]

Witajcie, nie pojawiam się w moim wątku, bo czuję takie zniechęcenie, że aż mi samej przykro. Praktycznie po deszczach wszystkie moje drzewka owocowe zmarniały, kwiatki podobnie, bo przecież stojąc dwa tygodnie w wodzie ma do tego prawo. Byłam tylko kilka razy na wsi, bo ciągle deszcze albo straszne upały i do tego plaga komarów. Sąsiadów powodzie jeszcze bardziej zniszczyły, przez osuwiska i jakoś tak mi ciężko się tam teraz zebrać ale mam nadzieję, że wakacje nastroją mnie bardziej optymistycznie i już w przyszłym tygodniu wyjedziemy na dłużej.

[Karo]

Moniko
bardzo mi przykro,los bywa okrutny a my bezsilni wobec jego poczynań
Rozumiem,że trudno jechać i patrzeć na swoje nieszczęście i innych tragedię ale Moniko -
zbierz siły ,jesteś tam potrzebna by odbudować to co zostało zniszczone.
To Twoje oczko w głowie pamiętasz? Wasze siedlisko wiejskie...
Takie tragedie nie zdarzają się co dzień,to był wyjątkowy sezon... miejmy nadzieję,że już się nie powtórzy taka tragedia....
A komary? U mnie również grasuje ich plaga,bez środków chemicznych nie ma mowy by się pokazać w ogródku...
Moniko - życzę Ci powrotu chęci do odbudowy nasadzeń i wiary,że już nigdy się nic podobnego nie zdarzy.
Napisz i pokaż co tam zastajesz może to przyniesie odreagowanie,ulgę i spowoduje nawrót sił witalnych?
Pozdrawiam Was serdecznie - całą Waszą dzielną Rodzinkę

[kogra]

Krysia wie co pisze.
Trzeba podkasać rękawy i nie poddawać się.
Tak niestety bywa.
Gdyby rolnik przejmował się i zniechęcał do pracy na wsi, to nie mielibyśmy co jeść.
Po nocy znów przychodzi dzień i tak w kółko.
Nie jesteś sama, masz rodzinę, która jeśli podzielisz pracę, pomoże Ci.
Więc głowa do góry i dalej.......inni stracili o wiele więcej niż Ty.
Pozdrawiam i ślę.

[Isia]

Monisiu bardzo mi przykro że sie tak porobiło, mysle że roslinki odchorują ale przetrwają bo też chcą żyć, gdybyś czegoś potrzebowała daj znać.

P.s. czy oprócz Ciebie ktoś jeszcze korzysta z Twojego gg ??

[rogalm1]

Witajcie, dziękuję wszystkim za słowa motywacji i wsparcia. Jestem wreszcie na wsi, upały nas wykańczają ale dajemy radę. Jak przyjechaliśmy tydzień temu to nie wiedziałam w co ręce włożyć, bo wszystko było tak zarośnięte, że nawet ścieżek nie było widać!!! Teraz powoli coś się wyłania z chaosu ....
Udało mi się na chwilę dopaść internetu dlatego daję znać, że żyję i miewam się dobrze Tylko z wysyłaniem zdjęć będzie kłopot, bo mój telefoniczny internet się buntuje

[Ave]

najwazniejsze, ze jesteście na miejscu i humory lepsze Powoli dacie radę ze wszystkim, fakt, że te upały wprowadzają system hiszpański - praca od 17
Powodzenia Moniś

[Karo]

Upały są nie na nasze możliwości wytrzymania...
Najlepiej jest leżeć na plaży ale czy my to lubimy?
Ja nie lubię bezczynności.
Ważne,że przystąpiliście do pracy a zadowolenie i sukcesy przyjdą lada moment,kto wie czy już ich nie ma... :P
Życzę Wam wytrwałości,pozdrawiam cała Rodzinkę i do zobaczenia następnym razem Moniko

[kogra]

Moniko te upały wszystkim dają się we znaki.
Rób fotki a jak wrócicie to coś wkleisz i pokażesz jak tam na działce było.
Ciekawam czy już zbieracie grzybki no i jak funkcjonuje pięterko.
Czy domek już na ukończeniu ?
Pozdrawiam was serdecznie.

[ewab123]

Jak tam roślinki?

[Miiriam]

Moniu - co u Was ? Myślę ciepło i często ...

[harwi]

HMN dalej cisza? Nic się nie działo przez całe wakacje?

[HalinaK]

Monisiu może jakieś foteczki z Twojego Raju na Ziemi
Wiem, że jesteś bardzo zajęta, praca, dom, dzieci, ale tęsknimy za Tobą

[rogalm1]

Bardzo Wam dziękuję za cierpliwość do mnie. Czasu mam niewiele ale często o Was ciepło myślę i zła jestem sama na siebie, że tak się "forumowo" zaopuściłam, może uda mi się poprawić. Dziś kilka fotek z ostatniego jesiennego wyjazdu na wieś: