Oj...trochę się zaopuściłam w swoim wątku, ale normalnie jak oglądam Wasze ogrody to mi wstyd te moje marnocinki pokazywać. Ale troszkę pokażę, bo kwitnie jednak u mnie co nie co...
Nie źle wygląda już skalniak jako całość, ale nie bardzo wychodzą mi zdjęcia telefonem niestety, więc
nie mogę się pochwalić.
Zakwitła mi tegoroczna różyczka okrywowa:

takie coś rozchodnikowe rośnie u mnie na łąkach, spróbowałam to przenieść na skalniak , udało się

a to kupiłam, po czym okazało się że bardzo podobne do tego co juz mam

i jeszcze takie różowiutkie maleństwo mnie napadło w sklepie:

Mam jedna hostę i jedną żurawkę

żyją...znalazłam im kawalątek cienia:

no i goździk, który podobno juz miał nie kwitnąć, po trzeci sezon w moim ogródku mieszka:

Firletka kwiecista, kolor ma niesamowity :

Niestety jedną callę zniszczyła mi zgnilizna kłączy, obawiam sie że to shwarzwalder, ta na którą najbardziej czekałam. Picasso i Pink za to są cudne:
A na koniec mój pomocnik

podobno miał przynieść wodę, ale wybrał się z konewka do sąsiada:
Przez weekend postaram się jeszcze pokazać co nie co...
Pozdrawiam i dobrej pogody - nie tylko ducha - wszystkim życzę
