Róże w ogrodzie Gosi - cz.2
- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Czy Twój Warwick pachnie? Faktycznie jest strasznie podobny do Leonarda. Wpadł mi też w oko W.Shakespeare. Wspaniały!
- misia
- 500p
- Posty: 783
- Od: 28 lip 2006, o 10:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź i piękne zdjęcia pięknego okazu róży.
Mam na tej rabacie posadzonego już Chopina. Były też 3 NN kupione na bazarku ale postanowłam je wykopać i zastąpić.
Rosną już 5 lat i co roku są z nimi problemy. Nie ma efektu takiego jaki sobie bym życzyła.
Zamówiłam w Rosarium: William Shakespeare, Othello, Fisherman?s Friend i Ascot na inną rabatę.
Jeszcze raz dziękuję
Mam na tej rabacie posadzonego już Chopina. Były też 3 NN kupione na bazarku ale postanowłam je wykopać i zastąpić.
Rosną już 5 lat i co roku są z nimi problemy. Nie ma efektu takiego jaki sobie bym życzyła.
Zamówiłam w Rosarium: William Shakespeare, Othello, Fisherman?s Friend i Ascot na inną rabatę.
Jeszcze raz dziękuję

Pozdrawiam, Beata
Ogród Misi
Ogród Misi
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
No właśnie ... ja również bardzo chciałam Marię Teresę, ale nie udało się w ub.roku. Może w tym roku będziemy miały więcej szczęścia?
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Gosiu muszę tu zaglądać może coś ciekawego podpatrzę. Jestem ciekawa czy Ani pomaga takie powtarzanie
Ja z kolei uwielbiam żółte róże ale jakoś nie mam szczęścia do nich, bo albo zmieniają kolor abo nie pachną.

- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Olu - gałąź V. ma w tej chwili około 300 cm, próbowałam zrobić inne zdjęcie ale mi nie wyszło.
Monia - Herkules u mnie nie chorował - w zeszłym roku - bo to dwuletni krzew. Co do V. z Anką widziałyśmy już spore w donicach z kwiatami za 25 zł. Na pewno zakwitnie w przyszłym roku.
Dominika - patrząc na zdjęcia myślałam że ma ciut ciemniejszy kolor kwiatów. U mnie chyba spodobało mu się miejsce bo w tym roku wypuścił pęd o wysokości 140 cm, rośnie na całkiem spory krzak. Jak dla mnie w zeszłym roku za szybko bladł kolor ale w tym jest dobrze.
Asiu - Warwick ma taki delikatny zapach - podobny do Leonarda. Sprawdzałam różnice - liście u Warwicka są ciut ciemniejsze, większe, kwiaty bardziej półpełne z wyraźnie widocznymi pylnikami. Leonard ma bardziej wypełnione kwiaty, drobne liście. Co do Shakespeare - gdybym miała więcej miejsca to kupiłabym drugiego - nigdy nie ukrywałam jak podoba mi się ta róża, zachwycam się kwiatami - zawsze są takie idealne z tym wielkim 0 czyli środkiem, w kolorze takie aksamitne.
Misiu - jeśli akurat mam tą róże w ogrodzie to zawsze postaram się pomóc. Będziesz też musiała pomyśleć o podporze do WS bo on ma wiotkie pędy i jak będzie silny wiatr to pędy mogą się wyłamać.
Monia - miałam mieć róże Mariatheresia na pniu ale jak się okazało mam przypuszczalnie Mindsummer. Zamówimy i dostaniemy.
Danusiu - z pięknych żółtych róż pachnących są angielki - Graham Thomas, Golden Celebration - mam tego drugiego i u mnie niestety choruje na plamistość ale to taki urok żółtych róż. Mam też Arthura Bella - na rosie jest więcej jego fotografii, piękna róża, silnie pachnie ale też zmienia kolor. Są jeszcze - Amber Queen, Candlelight, ładny kolor ale o słabym zapachu - China Girl. W nowościach Kordesa w Rosa Ćwik jest bardzo ładna róża - Solero - niestety nie wiem jak z zapachem.
Monia - Herkules u mnie nie chorował - w zeszłym roku - bo to dwuletni krzew. Co do V. z Anką widziałyśmy już spore w donicach z kwiatami za 25 zł. Na pewno zakwitnie w przyszłym roku.
Dominika - patrząc na zdjęcia myślałam że ma ciut ciemniejszy kolor kwiatów. U mnie chyba spodobało mu się miejsce bo w tym roku wypuścił pęd o wysokości 140 cm, rośnie na całkiem spory krzak. Jak dla mnie w zeszłym roku za szybko bladł kolor ale w tym jest dobrze.
Asiu - Warwick ma taki delikatny zapach - podobny do Leonarda. Sprawdzałam różnice - liście u Warwicka są ciut ciemniejsze, większe, kwiaty bardziej półpełne z wyraźnie widocznymi pylnikami. Leonard ma bardziej wypełnione kwiaty, drobne liście. Co do Shakespeare - gdybym miała więcej miejsca to kupiłabym drugiego - nigdy nie ukrywałam jak podoba mi się ta róża, zachwycam się kwiatami - zawsze są takie idealne z tym wielkim 0 czyli środkiem, w kolorze takie aksamitne.
Misiu - jeśli akurat mam tą róże w ogrodzie to zawsze postaram się pomóc. Będziesz też musiała pomyśleć o podporze do WS bo on ma wiotkie pędy i jak będzie silny wiatr to pędy mogą się wyłamać.
Monia - miałam mieć róże Mariatheresia na pniu ale jak się okazało mam przypuszczalnie Mindsummer. Zamówimy i dostaniemy.
Danusiu - z pięknych żółtych róż pachnących są angielki - Graham Thomas, Golden Celebration - mam tego drugiego i u mnie niestety choruje na plamistość ale to taki urok żółtych róż. Mam też Arthura Bella - na rosie jest więcej jego fotografii, piękna róża, silnie pachnie ale też zmienia kolor. Są jeszcze - Amber Queen, Candlelight, ładny kolor ale o słabym zapachu - China Girl. W nowościach Kordesa w Rosa Ćwik jest bardzo ładna róża - Solero - niestety nie wiem jak z zapachem.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22070
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Gosiu - ciesze się ,że pomogłam
A teraz potrzebuje Twojej pomocy.
Pamiętasz w ubiegłym roku przyrównywałyśmy mojego kupionego jako Warwick Castle do Othello,
teraz czytam u Ciebie przyrównanie go do Leonardo.
Mam nadal problem z przyjęciem nazwy dla mojego krzaczora.
Jest piękny,silnie rośnie w górę,liście ciemnozielone duże a na końcach pędów ma olbrzymiaste pąki kwiatowe,które już wczoraj pękły .
Pachnie cudnie tylko ma zbyt dużo jak dla mnie kolców na bordowawych pędach.
Chcę
by okazał się ostatecznie Warwickiem ale proszę zerknij i powiedz co myslisz o nim
http://gardenforum.vot.pl/download.php?id=2208
Twoja kolekcja jest niesamowita i nadal szukasz róż,oj będzie raj niedługo a może juz jest nawet raj na ziemi ,
ja tylko podglądam i marzę i wybieram
pozdrawiam

A teraz potrzebuje Twojej pomocy.


Pamiętasz w ubiegłym roku przyrównywałyśmy mojego kupionego jako Warwick Castle do Othello,
teraz czytam u Ciebie przyrównanie go do Leonardo.
Mam nadal problem z przyjęciem nazwy dla mojego krzaczora.

Jest piękny,silnie rośnie w górę,liście ciemnozielone duże a na końcach pędów ma olbrzymiaste pąki kwiatowe,które już wczoraj pękły .
Pachnie cudnie tylko ma zbyt dużo jak dla mnie kolców na bordowawych pędach.
Chcę

http://gardenforum.vot.pl/download.php?id=2208
Twoja kolekcja jest niesamowita i nadal szukasz róż,oj będzie raj niedługo a może juz jest nawet raj na ziemi ,
ja tylko podglądam i marzę i wybieram

- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Krysiu, nie chcę Cię martwić, ale to raczej nie jest Warwick. Moje Wrwicki b.wcześnie oddzielają zewnętrzne płatki i nie są tak mocno skupione. Możliwe, że się mylę. Ciekawa jestem opinii Gosi.
- gagawi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2446
- Od: 20 gru 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
No i warwick nie pachnie- przynajmniej mój. Liście ma błyszczące, a na fotce Ka-Ro tego nie widać.
Gosiu- jeśli dostrzegasz między nimi ( warwickiem i leo ) różnice, to są to jednak dwie różne róże, mnie się zdawało , że sa takie same.
Piękny kolor zaprezentował Herciu, i mówisz, że nie gubi go tak szybko? Super, zobaczymy co u mnie pokaże...też wypuścił taki długi pęd, prawie mojego wzrostu
Pąka nie zdążyłam sfocić, a też był jagodowy, jak wrócę z pracy pewnie już będzie rozwinięty...
I ja tez mam prośbę o identyfikację pnącej
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=252
Gosiu- jeśli dostrzegasz między nimi ( warwickiem i leo ) różnice, to są to jednak dwie różne róże, mnie się zdawało , że sa takie same.
Piękny kolor zaprezentował Herciu, i mówisz, że nie gubi go tak szybko? Super, zobaczymy co u mnie pokaże...też wypuścił taki długi pęd, prawie mojego wzrostu

I ja tez mam prośbę o identyfikację pnącej
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=252
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Krysiu - teraz na fotkach wygląda jak fioletowy i na pewno Othello to on nie jest, poczekaj aż rozkwitnie, zrób zdjęcia kolców i wtedy spróbujemy zidentyfikować. Tak wygląda mój Othello.
Zimą - zdjęcia kolców.

Kwiaty.

Niektóre osoby z forum za Warwicka miały róże - Charles Rennie Mackintosh. Krysiu - teraz potrzebuje dużych róż by zasłonić duży szary mur.
Grażynko - potrzebne mi zdjęcia liści, kwiatów rozkwitniętych, niestety nie mam Laguny i tej róży nie potwierdzę. Co do Herkulesa - mój jest w cieniu i może dlatego dłużej ma ten kolor.
Warwick jest różą angielską, na stronie austina - na zdjęciu - ma piękny zielony środek - u mnie do tej pory go nie miał, Leonardo to róża Meillanda - całkiem możliwe że gdzieś może miały tego samego rodzica - tego nie jestem pewna ale jest dużo róż różniących się detalami między sobą.
Zimą - zdjęcia kolców.

Kwiaty.

Niektóre osoby z forum za Warwicka miały róże - Charles Rennie Mackintosh. Krysiu - teraz potrzebuje dużych róż by zasłonić duży szary mur.
Grażynko - potrzebne mi zdjęcia liści, kwiatów rozkwitniętych, niestety nie mam Laguny i tej róży nie potwierdzę. Co do Herkulesa - mój jest w cieniu i może dlatego dłużej ma ten kolor.
Warwick jest różą angielską, na stronie austina - na zdjęciu - ma piękny zielony środek - u mnie do tej pory go nie miał, Leonardo to róża Meillanda - całkiem możliwe że gdzieś może miały tego samego rodzica - tego nie jestem pewna ale jest dużo róż różniących się detalami między sobą.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Trochę dzisiejszych zdjęć: NN może Giardina lub Pastella - zobaczę jak księżniczka raczy rozkwitnąć.

Biedermeier.

Chyba Midsummer, a na niej była licencja róży Mariatheresia - oczywiście róża na pniu - ach te szkółki.

Golden Celebration zakratowany z powojnikiem Multi Blue.

Madame Pierre Oger.

Czeszka z pąkami.

Totalna nowość - Baronesse - powoli rozwija pierwszy kwiatek.

Powojnik Comtesse de Bouchaud - zaskoczyła mnie ilością kwiatów - wspina się po świerku.


Pierwszy pąk Camille Pissaro.


Biedermeier.

Chyba Midsummer, a na niej była licencja róży Mariatheresia - oczywiście róża na pniu - ach te szkółki.

Golden Celebration zakratowany z powojnikiem Multi Blue.

Madame Pierre Oger.

Czeszka z pąkami.

Totalna nowość - Baronesse - powoli rozwija pierwszy kwiatek.

Powojnik Comtesse de Bouchaud - zaskoczyła mnie ilością kwiatów - wspina się po świerku.


Pierwszy pąk Camille Pissaro.

- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13136
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Gosiu patrzę na Twoje piękności i skromnie powiem u mnie już zaczynają nieśmiało ukazywać swoja urodę, a Twoja NN może Giardina lub Pastella - jest cudowna
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Gosiu a ta piękna nn to ma być pnąca?
Na Giardinę nie wygląda, te przebarwienia na końcach płatków jakieś znajome mi są..
Tylko nie mogę skojarzyć
Na Giardinę nie wygląda, te przebarwienia na końcach płatków jakieś znajome mi są..
Tylko nie mogę skojarzyć

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Urocza ta pierwsza!
Ciekawe jaką się okaże .
Gosiu, coraz bardziej podoba mi się mme Pierre O.
Czy ją podpierasz trochę, czy pedy są sztywne?

Gosiu, coraz bardziej podoba mi się mme Pierre O.
Czy ją podpierasz trochę, czy pedy są sztywne?
Re: Róże w moim ogrodzie. cz.2
Gosiu NN nie jest Pastellą - wskazuje na to zabarwienie płatków i kształt kwiatów, na zdjęciu przypomina mi Eden Rose - choć jest zbyt różowa, ale to może być też kwestia światła
. Tak czy inaczej jest śliczna.

Edyta