Zielone zakątki u Martyny /doniczkowe/

[maribat]

Mój M stwierdził, że skopałam wszystko co było do skopania /kable hi, hi
Ale już dzisiaj wracam na forum. Na razie krótko do Was pozaglądam bo do poniedziałku mam bardzo napięte terminy ...oj , uzbierało mi się kilka spraw na raz

No to teraz się chwalę

Wczoraj dostałam paczuszkę od Doti, bardzo szybciutko doszła, bo na drugi dzień
A w niej same śliczności.. pokaże jak będę miała możliwość.. wiecie, że z foto czasem u mnie ciężko
Dorotko

Przyszła też zupełnie niespodziewanie paczuszka /paka/ doniczkowo- ogrodowa od Grażynki /agrazka/-- Grażynko pękata paczucha

Aniu- dobrze widzisz- już jestem hi, hi, hi. Szpadel na bok- bo to bardzo niebezpieczne narzędzie jednak jest

[chan-dzia]

W Twoich rękach nawet bardzo niebezpieczne
Masz już może kliwie?

[maribat]

Dotarła do mnie od Doti.

[x-M-8]

Martynko a co Ty tak głęboko kopała tym szpadlem??
Czekamy na foteczki z nowościami

[maribat]

Wina, starego wina szukałam

[chan-dzia]

Po kablu do wina ,niezły sposób

[x-M-8]

Babcie szukały wody takim kijem rozgałęzionym... Jak było blisko źródło to kijem telepało,no a Martynka ma jakiś sposób na winko

[chan-dzia]

Martynko ale Ciebie nie telepało jak juz trafiłaś?

[maribat]

Ach, to te mrowienie co poczułam

[x-M-8]

szpadlem zatrzęsło...aż kabel poszedł...

[Doti]

i takie są skutki kopaniem szpadlem,nie wiesz co Ci się trafi.Ja wykopałam bagnet przedwojenny zabytek chyba i nie wiem co z nim zrobic Martynko niech Ci kwiatki dobrze rosną.

[chan-dzia]

Dorotko daj mojemu (albo sprzedaj)mężowi on zbiera taki złom

[Doti]

To co on jeszcze zbiera? Tak się zastanawiam,czy on aby czasem tych samolotow nie składował pod domem bo mówiłas,że tak wyglada oknem

[chan-dzia]

Skrzydło ,kilku metrowe ,to ja mam pod sufitem w korytarzy podwieszone ...
Martynko sorki już nie gadam i spadam

[maribat]

Już żałuję, że mnie tu nie było
No ale wiecie, po kilku dniowej absencji było paru chętnych do kompa