Cała prawda o moich pomidorach wygląda tak:
Choć bywa i tak, ale nawet jeśli, to sporadyczne przypadki
Moja papryka, pod nią również Kret

jest słaba i wyciągnięta, jeszcze te pogody
To moje biedne pory i selery przy Przelotówce
To jest moja cebula z marchewką, a raczej to co zostało na Kreciej Trasie Przelotowej
A to marchewka nienaruszona (dziewicza

)
Niedługo bardziej optymistycznie, bo kwiatkowo

Niedobitki, które się trzymaja, mimo deszczów i niesprzyjającej aury
