Katrinka - na razie kociaczki są u nas ,bo nikogo nie ma chętnego na 2 czarne kociczki . Bo kocurki ,już postanowione ,że zostają z nami ! Jeden jest ulubieńcem mojego m ,a drugi to mój pieszczoch

Woda zeszła już po kilku dniach . I straty na szczęście niewielkie -kilka wrzosów nie przetrwało zalania
Miluck pewnie ,że takie bachorki to szczęście wielkie i duma .
I w ogóle to jak nieszczęścia chodzą parami ,tak chyba szczęście trójkami ,bo oprócz tego że córka ma jednak czerwony pasek , najlepiej napisała testy ,to jeszcze doszła wiadomość ,że wygrała też wyjazd na obóz letni w nagrodę za pracę o historii naszej gminy

Trochę jej w tym jako rodzice pomogliśmy ,ale i tak cieszymy się ,bo całokształt to jej dzieło