Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.1

[pamelka]

Janusz, mnie też 21 godzina, a raczej meszki straszne przygoniły do domu. Pogoda śliczna, więc, jak piszesz nadrabiamy zaległości
Czy może masz jeszcze szachownice na zbyciu, bo jestem chętna.
A aksamitki jednak wysiałam i dzięki deszczom mają już po kilka centymetrów

[drozd]

Geniu
Trochę podeschną to wyślę a może zwiedzając "Roztocze" zboczysz na wschód i odbierzesz na miejscu.. Myślę,że "Perłę Renesansu" nie ominiecie i będziecie w Zamościu a z Zamościa to już tylko 30 km. do mnie. Mnie prawdopodobnie nie będzie ale będzie żona i równie mile Was przywita.
Moniko
To takie moje namiastki lasu. Malutkie ale cieszą. Krzew o który pytasz to bardzo stara odmiana krzewuszki i choć warunki ma bardzo złe to jednak co roku obsypana jest kwiatami.
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie

[Monia68]

Januszu, bardzo dziękuję za odpowiedź Byłam bardzo ciekawa, co tak pięknie kwitnie w cieniu, innego niż rh
Pozdrawiam Was Oboje serdecznie

[drozd]

Jolu
U mnie ta plaga gryząca już zginęła ale są wredne komary. Bez OFFA nic wieczorem nie można zrobić.
Moim aksamitkom poczerwieniały listki i nic nie rosną. Pewnie Twoje ich dogonią.
Szachownic jeszcze wszystkich nie wykopałem, bo jeszcze niektóre mają zielone łodygi. Na pewno coś dla Ciebie znajdzie się.

[rm27]

Witaj Januszu. Mój zachwyt Twoim ogrodem nie mija. Korony cesarskie powalają z nóg. Raz je nawet posadziłem i zakwitły, ale na wiosnę się już nie pokazały. U mnie ziemia jast mokra, gliniasta i widać im to nie pasowało i przez zimę zgniły bo nornice ich przecież nie zjadają. Może skuszę się jeszcze raz i posadzę je w innej części ogrodu. Po takiej pogodzie plaga mszyc wystąpiła też i u mnie. Wcześniej nie dało się pryskać bo ciągle padało to się i rozmnożyły. Dziś wieczorkiem udało mi się w końcu zrobić opryski zaatakowanych roślin. Najbardziej od nich ucierpiał migdałek i brzoskwinie. Mocno też zaatakowały brzozę pendulę Youngii. Oby poskutkowało.

[markonix]

Witam Cię Janusz w tym wątku - tylko dlaczego nie masz go w stopce ???????? dopiero teraz tutaj trafiłem , zaczynam pomalutku przeglądać i czytać a tutaj tego taka ilość .
Mnie również strasznie podobają się te ciemne miejsca ogrodu , są tajemnicze , chciałoby się tam usiąść i poczekać , może coś się wydarzy fantastycznego ? Będę zerkał częściej , pozdrawiam Marek

[e-genia]

[quote="drozd"]Geniu
Trochę podeschną to wyślę a może zwiedzając "Roztocze" zboczysz na wschód i odbierzesz na miejscu.. Myślę,że "Perłę Renesansu" nie ominiecie i będziecie w Zamościu a z Zamościa to już tylko 30 km. do mnie. Mnie prawdopodobnie nie będzie ale będzie żona i równie mile Was przywita.


Janusz nie będziemy zawracać głowy Twojej żonie ,

Genia

[maribat]

Witaj Januszu w niedzielne popołudnie. Jak obiecałam, zwiedziłam cały Twój ogród. Cóż mogę powiedzieć, żeby nie powiedzieć za mało, za oszczędnie.. pięknie, pięknie o każdej porze roku. Nawet zimą u Ciebie jest bajkowo. Jesień jak zaczarowana. Wiosna, lato.. prawdziwa paleta barw, wzorów. Jestem pod wrażeniem. Zaczarowały mnie tajemnicze zakątki ogrodu. Swoje miejsce odnajdują w nim też mali przyjaciele.
Mnóstwo krzewów , kwiatów- fantastycznie.

[drozd]

Witam,witam Romeczku
Cała przyjemność po mojej stronie. Cieszę się, że mój ogród podobał Ci się.
Szachwnice nie lubią zwięzłej mokrej ziemi. Spróbuj ziemię pod cebulą wymieszać z piaskiem. Nornice nie słyszałem żeby komuś zjadły cebule szachownic. Przeważnie giną z nadmiaru wody.
Walka z mszycami stała na przegranej pozcji, bo albo lało albo było po deszczu a w rozmnażaniu deszcz nie był żadną przeszkodą U mnie przeważnie w sadzie zaatakowały mszyce no i narobiły trochę szkody.To jest pierwsza mszy i przeważnie po oprysku ginie. Gorsze są następne pokolenie uodpornione na środki chemiczne.
Witaj Mareczku
Trafiłeś do mojego ogrodu. Coś mi nie wychodziło mi z wstawieniem na stopkę i dałem sobie spokój, a zawsze brakuje czasu by dłużej się bawić i tak zostało. To nie tylko ja lubię zaglądać w takie prawie uroczyska więcej jest takich zwolenników. Trzeba przyznać, że takie miejsca mają swój niepowtarzalny klimat.
Geniu
Przed wyjazdem zadzwonię to wszystko ustalimy.
Martynko
Dziękuję,że poświęciłaś tyle czasu na spacer po moim ogrodzie. Nazbierało się tego trochę ale cieszę się,że podoba Ci się.Pozdrawiam i zapraszam w przyszłości
.

[drozd]

Nareszcie trochę wytchnienia po pracowitych dniach
A oto symptomy ostatniego stadium choroby ogrodowej. Posesja w fazie negocjacji handlowej a ja kupuję i sadzę roślinki.
Efekt podróży przez Polskę



Ogrodowe migawki:

[tara]

Januszku wiesz jak podnieść ciśnienie, przecudnie jak zawsze, pozdrawiam

jeszcze mam oczywiście prośbę wzeszły mi nasionka traw czy możesz zerknąć do mojego ogródka czy to Purple Majesty?
takie piękne sadzonki

[e-genia]

Witaj Januszupiękne te migawki z Twojego ogrodu i nie dziwie się że ciągle coś kupujesz , trudno się oprzeć jak coś ciekawego wpada w ręce
Sam widziałeś że mój ogród jest obsadzony po brzegi a i tak kupuje ciągle coś ,jak byłam na Lubelszczyźnie kupiłam kilka iglaczków i muszę jesienią wykopać jodłę koreańska żeby powiększyć miejsce na iglaki szczepione . .
Macie fajna szkółkę przed Zamościem
Genia

[drozd]

W dzisiejszym dniu wskazane jest podnoszenie ciśnienia. Ja po dwóch kawach zasypiam przy komputerze a myślałem,że dzisiaj trochę nadrobię zaległości na Forum. Drugi dzień u mnie parno deszczowo i śpiąco.
Aniu zajrzałem na chwilę do Ciebie i tak to jest "Purple Majesty" ale późno posiane i nie wytworzy nasion. Moje już takie jak na pierwszym zdjęciu.














Dziękuję Geniu
Traktuje sprzedaż działki i gospodarowanie nią jak dwie niezależne od siebie rzeczy. Dlatego do ostatniej chwili coś będę dosadzał. Może już takiej przyjemności nie zaznam. Taki jestem. Jak wiedziałbym ,że jutro umrę jeszcze dziś posadziłbym drzewko
Wrażenia z pobytu na w lubelskim chyba pozytywne choć droga daleka.

[e-genia]

Janusz całkiem przyjemna podróż a wrażenia nie zapomniane bardzo dobrze spędziłam tam czas .Ogród Tadeusza przepiękny a gościnność zapadnie mi w pamięci na długo .

Genia

[drozd]

Róże i nie tylko: