Haluś nie ma sprawy, będzie czekać na Ciebie
Prawda robota nie zając, ale podganiam robotę na ile mogę, dziś dokupię jeszcze tego węża dobrze bo na lato moge go zostawić na działce, jakoś odpukać nic nie ginie, zresztą będzie zamaskowany
Wiecie jacy ludzie sa dziwni wiem to nie nowina, ale rozpoczęliśmy z M walkę z bezdomnym przyłączył się jeszcze jeden działkowicz złapał go jak wracał z mojej działki a u niego rwał piwonie, zawiadomił policję fakt przyjechali szybko i potwierdzili, że mieli takie zgłoszenie z tych działek o tym bezdomnym /a to byłam ja/, zabrali jego,
na pewno potem puścili, ale ............... M remontuje domek i nie widać aby wrócił.
Teraz miedzy działkowiczami wywiązała się kłótnia, dlaczego policja się wtrąca teraz on spali altanki itp,.itp........
w końcu zawsze byli złodzieje.............. Nie mam wiele wspólnego z działkowiczami, jestem jakby oddzielona, ale
jeśli im to nie przeszkadza to niech nie płaczą, że ktoś niszczy............... ja sobie na to nie pozwolę i jak tu dogodzić?
A zakupione różyce muszę spisać bo zrobiłam fotki etykiet ale nieczytelne, taki ze mnie fotograf"
miłego dnia