Elu, ależ Ty masz widoczki Aż Ci zazdroszczę Ja jak wyjrzę przez okno to z jednej strony mam Urząd Skarbowy , z drugiej klinikę dla zwierząt . I jak w takim otoczeniu można zachwycać się piekną jesienią?
Elu piękna ta jesień u ciebie :P .
U mnie też wychodzą iryski , ale myślę że nic im nie grozi i chyba nie zmarzną .
Karolu ty nie wywołuj wilka z lasu bo my jeszcze nie chcemy zimy a u Eli widać że roślinki w ogóle jej nie chcą bo szykują się do kwitnienia
Pozdrawiam.
Dziękuję miłym gościom za odwiedzinki.Zdjęcia to tylko wycinek całości i tych miejsc z "daleko posuniętą jesienią " po prostu nie pokazuję.Każdy z Was ma to u siebie, więc po co się dobijać.Trzeba pokazywać to, co jeszcze cieszy oczy.Karolu, proszę tu nie wspominać jeszcze zimy, przed nami ciepły weekend ( mam taką nadzieję), a wiosna już tuż, tuż.Diago, masz przechlapany widok, zwłaszcza tego Urzędu Ci nie zazdroszczę.
Basiu, właśnie jestem w trakcie pieczenia ciast, mięs.A bardzo tego nie lubię.Przydałaby mi się Twoja fachowa ręka.Razem byłoby nam weselej i wypieki na pewno byłyby bardziej udane.Trudno, zobaczymy co los przyniesie.Albo będzie do zjedzenia, albo nie.
Jolu, dziękuję że wpadłaś na chwilkę.
Uciekam do kuchni.
Dużo kolorków u Ciebie Elu Zszokował mnie widok kwitnącego przywrotnika! Te rosliny naprawdę powariowały
Podoba mi się widok, jaki roztacza się z kuchennego okna
A chryzantemki, mam nadzieję, ze przezimuja i zostana u Ciebie w ogródku
Izo też mam taką nadzieję co do chryzantem.Ale żadnej pewności czy to się uda.
Przywrotnik też mnie zaskoczył, ale to dość nowa sadzonka,więc może jeszcze nie połapała się w obowiązujących porach roku. Karolu, jesteśmy niepoprawni, ciągle coś tachamy do naszych ogródków, albo do domów.Kiedyś to się na nas zemści. Piku, ja dalej jestem pod ich wpływem, ciągle wpatruję się w ich cudne kwiatki.Chyba co dzień są piękniejsze.
Elu ,zachwyciły mnie Twoje powojniki a "Błękitny Anioł"przepiękny.Też go mam ,ale gdzie mu do Twojego. Chryzantemkom też bym się nie oparła-cudeńka.
Wracając do hibiskusów o nieprzeciętnie dużych kwiatach.Kiedyś czytałam ,że hibiskus piżmowy ma właśnie takie kwiaty.Ale podkreślam ,że czytałam a nigdy ich nie widziałam ,pewnie trzeba trochę poszperać w necie .
Inko, dzięki że wpadłaś.Twój błękitny anioł tez kiedyś taki będzie,4-5 lat i będzie wyglądał podobnie.Gdy kwitnie taka masa kwiatów, to robi ogromne wrażenie.Życzę Ci takiego widoku jak najszybciej.
Elu, bardzo ładna i kolorowa była u Ciebie jesień, a to nabyte ostatnio drzewko do dobrze opatul na zimę, miałam takie, chyba że tylko było podobne, ale niestety nie przetrwało .
A gdzie Ty się podziewasz Elu?
Czemu nic nie piszesz ?Czyż nie masz doniczkowców w domu?
Wracaj szybko do nas...czekamy.
Wracaj zanim spadnie śnieg i zasypie nas ...
Dziewczyny, fajnie że wpadłyście, ale ja jakoś nie wyrabiam ostatnio z czasem.Zaglądam tak na szybko i już mnie nie ma.Mogę się troszkę pochwalić, bo w wolnej chwili troszkę szydełkuję.Wkleję kilka zdjątek aniołków, a także trochę wiosny na szydełku.
Ale jak widzicie, nawet martwe przedmioty sprzysięgły się przeciw mnie.Anioły nie chcą stać prosto (trzeba je powiesić), motyle nie chcą fruwać.Oby do wiosny.