To znaczy raz na tydzień, bo tak mniej więcej podlewam wszystkie moje kwiatuszki.
A zamiokulkas stanowczo nie lubi tak częstego podlewania. Na łodygach zaczęły się pojawiać ciemne plamy, a listki zaczęły żółknąć i odpadać. Zajrzałam w ziemię i okazało się, że jest przelany - zaczęły gnić bulwy. Ale kilka udało mi się uratować
;:10 czyli znaczy, że podlewam dobrze.....już myślalam że cos źle robię i dlatego nie mam nowych przyrostów.....chyba się zbuntował i testuje moja cierpliwość
A ja się zastanawiałam bo mój zamio dostał kilka ciemnych plam od czego one są, ale puszcza nowe pędy jak szalony, teraz zacznę go zdecydowanie mniej podlewać
Są czujniki wilogotoności, ale przeznaczone są do hydrouprawy. Powiem, że dobrze sprawdzają się również przy uprawie storczyków Osobiście stosuję i jestem zadowolona.
Gucia polecam ci metode kalendarzykowa .Zaznaczaj kiedy podlalas ,a kiedy wierzch ziemi zrobi sie suchy to wloz patyczek od szaszlykow na jakies 4 cm do ziemi i chwile potrzymaj .Bedziesz wiedziala czy pod powierzchnia jest jeszcze mokro czy juz sucho wtedy znowu sobie podlejesz i odhaczysz sobie w kalendarzu Zastosujesz sobie taka metode pare razy i bedziesz juz wiedziala kiedy podlewac. Ja stosuje ta metode od paru lat naprawde sie ona sprawdza . Polecam.
3wa pisze:Gucia polecam ci metode kalendarzykowa .Zaznaczaj kiedy podlalas ,a kiedy wierzch ziemi zrobi się suchy to wloz patyczek od szaszlykow na jakies 4 cm do ziemi i chwile potrzymaj .Bedziesz wiedziala czy pod powierzchnia jest jeszcze mokro czy już sucho wtedy znowu sobie podlejesz i odhaczysz sobie w kalendarzu Zastosujesz sobie taka metode pare razy i bedziesz już wiedziala kiedy podlewac. Ja stosuje ta metode od paru lat naprawde się ona sprawdza . Polecam.
Jednym patykiem dam radę sprawdzić wszystkie doniczki?
agasta pisze:Są czujniki wilogotoności, ale przeznaczone są do hydrouprawy. Powiem, że dobrze sprawdzają się również przy uprawie storczyków Osobiście stosuję i jestem zadowolona.