
tak wygląda aktualnie jeden z dwóch a właściwie z trzech sabotków

a to dwa następne .Ponieważ wczoraj zdecydowałam się na przesadzenie bo od momentu kiedy je dostałam ostatnio zaczęło się coś dziać ,niedobrego.Ten podwójny, zaczął żółknąć mu listek .Wyjęłam go z podłoża i ucieszyłam się bardzo ma maluszka

ale za chwilę, łee przemknął mi przed oczami robal jeden a potem drugi takie coś długie biało-przezroczyste.Moczyłam go przez jakiś czas, wypłukało się jeszcze trochę sztuk ale maleńkich.Odcięłam puste chyba zgniłe korzonki, zasypałam cynamonem i do nowego podłoża .Z drugim zrobiłam to samo też się ucieszyłam bo ma nowe korzonki czyli coś się rusza, na szczęście tu już było dosłownie może ze trzy sztuki takich maluchów.Może ktoś z was wie co to mogło być i trzymajcie za moje storczyki

Mam nadzieję że teraz już będzie dobrze ,czekam na jakieś oznaki życia.