Dobry wieczór weekendowo
Cały tydzień człowiek tyra w pracy ,to i pogoda dopisuje.....
Jak tylko przychodzą wolne dni zaczynają się zbierać czarne chmury
Tyle miałam działkowych planów na jutro....no ale zobaczymy....
Jak nie pojadę na działkę ,wybiorę się do ogrodniczego po nawóz i mooooooże jakiegoś iglaczka
Wściekła jestem bo powojnik Nelly Moser rozwinął jeden kwiatek i jakoś na takiego nie wygląda....a tak się cieszyłam ,że go mam...
No chyba ,że w miarę rozkwitania płatki jaśnieją.
Niestety nie mam zdjęcia.
Padły mi dwie róże....najbardziej oczekiwana.....prezent...."Fresia"
i chyba "Pink Peace"...
Zimę przeżyły z trudem ale dały radę, wiosenne cięcie nie wyszło im na zdrowie ale odbiły z ziemi....maciutkimi listeczkami....
I te ostatnie upały chyba je zabiły

Jesienne zakupy u F chyba są nieuniknione....
Jadziu , u mnie dzisiaj czarne chmury nadciągają....
Isiu, Alexandro....kuszę na PW....
Alexandro, witam Cię serdecznie w moim ogrodzie
Niedługo zaproszę również na boróweczki
Miłego weekendu
