Moje zielone królestwo - tulipanka 2010
- 
				Katarzynka
- 500p 
- Posty: 696
- Od: 23 mar 2007, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawsko pomorskie
Re: Moje zielone królestwo - tulipanka - cz.4
Wiolu zawsze przychodzę do Tojego ogrodu nacieszyc wzrok i duszę pięknem i ladem jaki masz w ogrodzie.
Dziś dwa razy czytam i czytam wiadomości smutne i przerażające, straszny widok, bardzo Ci współczuję, dobre jednak w tym wszystkim , że nikt nie ucierpiał, że dom nienaruszony. Trzymaj się cieplutko.
			
			
									
						
										
						Dziś dwa razy czytam i czytam wiadomości smutne i przerażające, straszny widok, bardzo Ci współczuję, dobre jednak w tym wszystkim , że nikt nie ucierpiał, że dom nienaruszony. Trzymaj się cieplutko.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moje zielone królestwo - tulipanka - cz.4
Wiolu ja jak usyszałam tę wiadomść od razu pomyślałam o Tobie. Czeka Cię teraz dwa tygodnie intensywnej pracy porządkowej, roślinki sobie poradzą odbiją. 
Znam ból, żal z poniesionych strat. Wtedy człowiek się zastanawia po co tak plewił dbał, jak wystarczy moment i natura wszystko niszczy. Coś takiego przeżyłam na własnej skórze dwukrotnie, w zeszłym roku byłam w centrum tej paskudnej gradowo- wiatrowej trąby. Ludzie stracili dachy, drzewa wyrywało.
Ciesz się ,że Wy jesteście cali, dom cały
			
			
									
						
										
						Znam ból, żal z poniesionych strat. Wtedy człowiek się zastanawia po co tak plewił dbał, jak wystarczy moment i natura wszystko niszczy. Coś takiego przeżyłam na własnej skórze dwukrotnie, w zeszłym roku byłam w centrum tej paskudnej gradowo- wiatrowej trąby. Ludzie stracili dachy, drzewa wyrywało.
Ciesz się ,że Wy jesteście cali, dom cały

- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 6147
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje zielone królestwo - tulipanka - cz.4
Rany... u mnie też burze - zbierałam krzesła z tarasu w środku nocy, bo rzucało nimi ... , połamało mi podpory podtrzymujące winogrona, naparstnice i Irysy leżą .... ale u Ciebie było  znacznie gorzej  
 
Mam nadzieję, że wszystko Ci ładnie odbije - a jeżeli bedziesz potrzebowała roslin - chętnie służę swoimi
			
			
									
						
										
						 
 Mam nadzieję, że wszystko Ci ładnie odbije - a jeżeli bedziesz potrzebowała roslin - chętnie służę swoimi

- Donneczka
- 200p 
- Posty: 348
- Od: 16 cze 2009, o 00:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ELBLĄG OKOLICE
Re: Moje zielone królestwo - tulipanka - cz.4
Witaj Tulipanko.... U mnie po nawałnicy i gradzie też nic nie zostało...same zniszczenia a wszystko z pół godzinki trwało.... Wiem co czujesz...
			
			
									
						
							Dorota
Ogródek Donneczki
			
						Ogródek Donneczki
- tulipanka
- Przyjaciel Forum 
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Moje zielone królestwo - tulipanka - cz.4
Dziękuję Wam wszystkim za słowa otuchy.   
 
Moje zniszczenia wydają się niczym w porównaniu z tym co innym ludziom zabrała powódź czy wczorajsza nawałnica.
Mam nadzieję, że roślinki jeszcze odrosną. Bardzo szkoda mi ostróżek, które dopiero zaczynały kwitnienie. Zapowiadały się jak zwykle, cudnie.
Jutro M ma postawić pergolę i ją poskręcać, bo trochę się porozlatywała. Potem pozostanie "tylko"sprzątanie.
Na koniec pokażę optymistyczne fotki. Tak kwitły jeszcze wczoraj moje róże. Dziś kwiat są zniszczone, ale wiem, ze wkrótce rozwiną się nowe.








			
			
									
						
										
						 
 Moje zniszczenia wydają się niczym w porównaniu z tym co innym ludziom zabrała powódź czy wczorajsza nawałnica.
Mam nadzieję, że roślinki jeszcze odrosną. Bardzo szkoda mi ostróżek, które dopiero zaczynały kwitnienie. Zapowiadały się jak zwykle, cudnie.
Jutro M ma postawić pergolę i ją poskręcać, bo trochę się porozlatywała. Potem pozostanie "tylko"sprzątanie.
Na koniec pokażę optymistyczne fotki. Tak kwitły jeszcze wczoraj moje róże. Dziś kwiat są zniszczone, ale wiem, ze wkrótce rozwiną się nowe.








- Hanka 1
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 3058
- Od: 30 kwie 2008, o 20:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Moje zielone królestwo - tulipanka - cz.4
Witaj Wiolu
Ten rok przynosi nam dużo nieprzewidzianych strat.Szkoda Twoich roślinek ale nie martw się one sobie poradzą i ładnie odrosną.
Wczoraj wieczorem byliśmy w strachu,bo ta burza szła do mnie i jakoś się odwróciła i poszła na wschód ode mnie.U mnie widać było te straszne błyskawice i nieprzerwane grzmoty.Ulało porządnie,wiatr też wiał ale obyło się bez większych strat.
A róże masz piękne i nawet jak je wiatr otrzepał -zakwitną nowym pięknym kwiatem
			
			
									
						
										
						Ten rok przynosi nam dużo nieprzewidzianych strat.Szkoda Twoich roślinek ale nie martw się one sobie poradzą i ładnie odrosną.
Wczoraj wieczorem byliśmy w strachu,bo ta burza szła do mnie i jakoś się odwróciła i poszła na wschód ode mnie.U mnie widać było te straszne błyskawice i nieprzerwane grzmoty.Ulało porządnie,wiatr też wiał ale obyło się bez większych strat.
A róże masz piękne i nawet jak je wiatr otrzepał -zakwitną nowym pięknym kwiatem
- Karolcia
- Przyjaciel Forum 
- Posty: 4928
- Od: 17 paź 2007, o 15:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje zielone królestwo - tulipanka - cz.4
Mowę mi odjęło Wiolu  ale najważniejsze,że Wam się nic nie stało i dach jest na swoim miejscu.
 ale najważniejsze,że Wam się nic nie stało i dach jest na swoim miejscu.
Trzymajcie się dzielnie.
Mam nadzieję,że ostróżki zdążą zakwitnąć jeszcze raz w tym roku,bo ja na te ostróżkowe widoki u Ciebie zawsze czekam i podziwiam.
Pozdrówki.
			
			
									
						
							 ale najważniejsze,że Wam się nic nie stało i dach jest na swoim miejscu.
 ale najważniejsze,że Wam się nic nie stało i dach jest na swoim miejscu.Trzymajcie się dzielnie.
Mam nadzieję,że ostróżki zdążą zakwitnąć jeszcze raz w tym roku,bo ja na te ostróżkowe widoki u Ciebie zawsze czekam i podziwiam.
Pozdrówki.
Pozdrawiam Magda 
			
						
- tulipanka
- Przyjaciel Forum 
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Moje zielone królestwo - tulipanka - cz.4
Haniu, my do końca myśleliśmy, ze ta chmura nie dojdzie do nas. Dosłownie liznęła brzegiem. Nie wyobrażam sobie tego co było w centrum tej nawałnicy. 
Dziś znowu wietrznie i leje.
Co za rok ! 
 
Madziu, wiem, ze ogród, roślinki to nic w porównaniu z tym co stracili inni ludzie. Roślinki odbiją. Jak nie w tym to w przyszłym roku.
Pergolę M już postawił. Niestety nie do końca. Jest bardziej pokiereszowana niż się wydawało Popękana w kilku miejscach, połamane listewki. Nie wiem, czy uda się ją doprowadzić do stanu świetności.
 Popękana w kilku miejscach, połamane listewki. Nie wiem, czy uda się ją doprowadzić do stanu świetności. 
M stwierdził, że trzeba ją rozkręcić, zabetonować porządnie słupy i dopiero skręcić. Wiąże się to z wycięciem powojników 
   
   A tak pięknie się rozrosły, miały mnustwo pąków ...
  A tak pięknie się rozrosły, miały mnustwo pąków ...
			
			
									
						
										
						Dziś znowu wietrznie i leje.
Co za rok !
 
 Madziu, wiem, ze ogród, roślinki to nic w porównaniu z tym co stracili inni ludzie. Roślinki odbiją. Jak nie w tym to w przyszłym roku.
Pergolę M już postawił. Niestety nie do końca. Jest bardziej pokiereszowana niż się wydawało
 Popękana w kilku miejscach, połamane listewki. Nie wiem, czy uda się ją doprowadzić do stanu świetności.
 Popękana w kilku miejscach, połamane listewki. Nie wiem, czy uda się ją doprowadzić do stanu świetności. M stwierdził, że trzeba ją rozkręcić, zabetonować porządnie słupy i dopiero skręcić. Wiąże się to z wycięciem powojników
 
   
   A tak pięknie się rozrosły, miały mnustwo pąków ...
  A tak pięknie się rozrosły, miały mnustwo pąków ...- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje zielone królestwo - tulipanka - cz.4
Ojej Wiolu... tak mi przykro... 
U mnie też była burza i sypnęło gradem, ale tak źle nie było.
Trochę podziurawiło hosty, poszatkowało sałaty, powywracało ostróżki...
Rośliny dadzą sobie radę, choć bardzo ich szkoda.
Pamiętam gradobicie które było u mnie kilka lat temu... wtedy było poszatkowane dosłownie wszystko.
Nawet drzewa zostały bez liści, ale wszystko się odbudowało i było jeszcze ładniejsze niż wcześniej.
Trzymaj się...
			
			
									
						
										
						U mnie też była burza i sypnęło gradem, ale tak źle nie było.
Trochę podziurawiło hosty, poszatkowało sałaty, powywracało ostróżki...
Rośliny dadzą sobie radę, choć bardzo ich szkoda.
Pamiętam gradobicie które było u mnie kilka lat temu... wtedy było poszatkowane dosłownie wszystko.
Nawet drzewa zostały bez liści, ale wszystko się odbudowało i było jeszcze ładniejsze niż wcześniej.
Trzymaj się...

- tulipanka
- Przyjaciel Forum 
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Moje zielone królestwo - tulipanka - cz.4
Gabi, mam nadzieję, ze roślinki szybko odbiją i śladu nie będzie po tym co je nawiedziło. 
Dziś już troszkę powycinałam co połamane, popalikowałam i podwiązałam co pokładzione.
O dziwo, wielki ponad 2 metrowy pustynnik nie złamany Był strasznie wygięty, myślałam, że złamany, ale nie. Dałam mu palik i dalej rośnie
  Był strasznie wygięty, myślałam, że złamany, ale nie. Dałam mu palik i dalej rośnie   
 
Nie wiem też czemu obok (na zdjęciu po prawej stronie) wyrósł pustynnik mikrus. Co mu jest, że nie urósł Przecież warunki ma identyczne jak ten gigant
  Przecież warunki ma identyczne jak ten gigant   
 
 
			
			
									
						
										
						Dziś już troszkę powycinałam co połamane, popalikowałam i podwiązałam co pokładzione.
O dziwo, wielki ponad 2 metrowy pustynnik nie złamany
 Był strasznie wygięty, myślałam, że złamany, ale nie. Dałam mu palik i dalej rośnie
  Był strasznie wygięty, myślałam, że złamany, ale nie. Dałam mu palik i dalej rośnie   
 Nie wiem też czemu obok (na zdjęciu po prawej stronie) wyrósł pustynnik mikrus. Co mu jest, że nie urósł
 Przecież warunki ma identyczne jak ten gigant
  Przecież warunki ma identyczne jak ten gigant   
 
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje zielone królestwo - tulipanka - cz.4
Wiolu, moje pustynniki w porównaniu z Twoim mikrusem, to mini mikrusy...   
 
Odkąd je przesadziłam, nie mogą się pozbierać... ale to moja wina.
Muszę je przesadzić jeszcze raz... jedynie jeden którego miałam wyrzucić jest wielki.
			
			
									
						
										
						 
 Odkąd je przesadziłam, nie mogą się pozbierać... ale to moja wina.
Muszę je przesadzić jeszcze raz... jedynie jeden którego miałam wyrzucić jest wielki.
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje zielone królestwo - tulipanka - cz.4
No właśnie.....słyszałam.....straszne......jechaliśmy w niedz. do Krakowa,i z nami był teść mojego brata,pochodzi z Klimontowa,dzwonił jak powiedziałam....ale im nic.....a u Ciebie.....współczuję  
			
			
									
						
										
						
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone królestwo - tulipanka - cz.4
Wioluś   
 
Bardzo mi przykro, człowiek tyle serca wkłada we wszystko i jedna chwila wystarczy 
 
Piękne masz róże
			
			
									
						
										
						 
 Bardzo mi przykro, człowiek tyle serca wkłada we wszystko i jedna chwila wystarczy
 
 Piękne masz róże

- tulipanka
- Przyjaciel Forum 
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Moje zielone królestwo - tulipanka - cz.4
Gabi, pustynniki zaskakują mnie co roku. 
Ubiegłego lata, wszystkie były nędzne, teraz jeden się zawziął. Może na drugi rok i on urośnie większy.
Też zastanawiałam się, aby przesadzić je, ale chyba zostawię a kupię jesienią nowe kłącza i posadzę w innym miejscu.
Grażynko, u nas jeszcze nie można narzekać. W Klimontowie też nie było tak strasznie. Najgorzej było w stronę Bogorii. Tam ludziom zrywało dachy z budynków.
Aniu, dziękuję. To jeszcze nie wszystkie. Dziś rozkwitła moja długo wyczekiwana i upragniona nowość Jutro się nią pochwalę.
  Jutro się nią pochwalę.
Tymczasem pokażę jeszcze zaległe zdjęcia.
Nie zidentyfikowane powojniki


Już jej nie ma 
 

Parzydło

Pełnik chiński

Tojeść

			
			
									
						
										
						Ubiegłego lata, wszystkie były nędzne, teraz jeden się zawziął. Może na drugi rok i on urośnie większy.
Też zastanawiałam się, aby przesadzić je, ale chyba zostawię a kupię jesienią nowe kłącza i posadzę w innym miejscu.
Grażynko, u nas jeszcze nie można narzekać. W Klimontowie też nie było tak strasznie. Najgorzej było w stronę Bogorii. Tam ludziom zrywało dachy z budynków.
Aniu, dziękuję. To jeszcze nie wszystkie. Dziś rozkwitła moja długo wyczekiwana i upragniona nowość
 Jutro się nią pochwalę.
  Jutro się nią pochwalę.Tymczasem pokażę jeszcze zaległe zdjęcia.
Nie zidentyfikowane powojniki


Już jej nie ma
 
 
Parzydło

Pełnik chiński

Tojeść

- Zabeczka101059
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4715
- Od: 12 lis 2008, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Moje zielone królestwo - tulipanka - cz.4
Przykro mi ale się nie martw   roślinki sobie poradzą
  roślinki sobie poradzą
nas ta nawałnica omineła lało jakby się chmura oberwała
a te grzmoty i błyski przerażające, straty też mam 
 
Widocznie ten rok nie będzie ,nas rozpieszczał 
 
Powojniki masz cudowne a róże jak prawdziwe królowe
  a róże jak prawdziwe królowe  
 
 
			
			
									
						
										
						 roślinki sobie poradzą
  roślinki sobie poradząnas ta nawałnica omineła lało jakby się chmura oberwała
a te grzmoty i błyski przerażające, straty też mam
 
 Widocznie ten rok nie będzie ,nas rozpieszczał
 
 Powojniki masz cudowne
 a róże jak prawdziwe królowe
  a róże jak prawdziwe królowe  
 










 
 
		
