Witam wszystkich , chciałam się pochwalić moim ślicznym Grahamkiem. Kupiłam go w zeszłym roku wiosną cieszył mnie do jesieni bałam się że ta zima go uszkodzi ale nie i zn,ów zachwyca mnie swoimi kwiatami.Mam kilka ładnych róż które mnie zachwycają ale on przoduje i zachwyca mnie nie tylko kolorem ale również zapachem.Natomiast kupiłam Otello w tym roku na pniu zapach piękny ale kwiaty bardzo podobne do Falstafa i Szekspira, zakwitła również Sisi, jednym kwiatem bardzo ucierpiała przez
zimę ma tylko jedna gałązkę może coś z niej jeszcze będzie.

to miniaturka
Grażynko nie pamiętam jego nazwy podobno jest to świerk ale ma bardzo delikatne i drobne igiełki a z tego co wiem to białobok kuje.
Krysiu kochana nasze roślinki są o wiele odporniejsze na pogodę i choroby niż my.One chociaż zgniją to i tak w następnym roku się opuszczą nie to co my.Jedne roślinki zakwitają inne niestety kończą swoje kwitnienie teraz pora róż clematisów i traw.
Aniu jak pisałam rośliny to nie my im wystarczy trochę słońca i zaczynają żyć na nowo.
Jadziu teraz zacznie się szaleństwo różane przecież tyle róż zostało kupione na jesień no i wiosną również i chociaż zima wiele róż przerzedziła to i tak będzie co podziwiać już się bardzo cieszę ponieważ uwielbiam je.