Witam.
Na cmentarzu obok pomnika mam posadzone takie iglaki jakie widac na zdjęciach, rosły dobrze ale w tamtym roku zaczely podsychać tak jakby od wewnątrz. Wypuściły w tamtą wiosne nowe gałązki tak więc myślałem ze drzewko samo poradzi sobie z tym czymś. Jednak gałązki nadal podsychają i efekt ten zaczyna obejmować coraz to wiekszą powierzchnie drzewka. Powiecie co to i czy można z tym jakoś walczyc żeby uratować te drzewka ?
Mam problem z sadzonkami iglaków. Stają się brązowe. Czy dzieje się to ze zbyt dużej ilości wody, ze zbyt dużej temperatury (trzymam je w folii) czy może z jeszcze innego powodu? Proszę o pomoc.