U mamy ,to wszystko takie wielkie rośnie(szkoda,że tak daleko mieszka ),zawsze jej wiozę jakieś małe szczepki ,a po roku już jej się nie mieszczą na oknach i oddaje sąsiadom...oczywiście ukorzeniając dla siebie nowe roslinki.
Arletka,już na ten fioletowy się ślinię ;:57 U mnie też stoją cały rok ale te stojace Ale nie są wtedy dekoracyjne i robią się wybujałe,więc przenoszę je w mało atrakcyjne miejsce i tam sobie czekają na odpowiednią porę