Dzięki dzięki dziewczyny:D
Mały prawdopodobnie wraca dzisiaj z mamusią do domu:D Już nie mogę sie doczekać. Szwagier jak cerber pilnował żeby siostra mogła spokojnie wypocząć, tak więc chociaż byliśmy blisko szpitala to nie odwiedziliśmy. Może i dobrze bo się dziewczyna wymęczyła. Waży raptem ok 50 kg a maluch miał ponad 4 kg. Gdzieś tam się zaparł i już chcieli robić cesarkę ale jakoś wycisnęli naszego Antosia:)
Stasiu, na drugi raz chyba też tak sprawdzę. Nie powiem nawet jak mąż się ze mnie śmiał, że tyle roboty sobie robię, i w ogóle po co komu noże sadzić jak tak tanio można w sklepie kupić:D
Jadziu, nie zapomniałam ale prędzej nie było kiedy pisać bo po przyjeździe przyjęcie w rodzinie się trafiło. Musiałam też zrobić ten warzywniak i popielić trochę. (nie wiem po co bo znowu zarosło).
Liska nie udusim, bo szwagier pilnuje:D Był przy porodzie i dosyć mocno to przeżył. Stwierdził, że kobiety powinny być przez całe życie noszone na rękach:D
Agnieszko, mam nadzieję, że jakoś sobie poradzę, zobaczę jak to będzie. A wcapiona byłam nieziemsko, najbardziej na siebie za głupotę, że sama najpierw nie sprawdziłam.
Elżbietko, myślę, że więcej takiego głupstwa nie zrobię. Ważne, ze mieczyki siedzą pięknie w ziemi i widać jak sadzą w górę. Może uda mi się pstryknąć fotkę, już nie mogę się doczekać jak będą kwiatki:D
Agnieszko, dzisiaj mam nadzieję wycmokać Antosia

, byle ryczeć nie zaczął . Na pierwszy ogień pójdą babcie potem dziadkowie a chyba potem dopiero reszta:D Moja mamusia jest babcią od dawna ale mama i tata szwagra po raz pierwszy. Tak mocno się cieszyli, że chyba damy im spokojnie się nacieszyć w pierwszej kolejności:D
Katarzynko czekam na słoneczko z utęsknieniem bo ja zmarzlak jestem:D Myślę, że dzisiaj uda mi sie pomóc troszkę mamie w ogrodzie, popielimy razem, i oby deszcz nas ominął:D
Obiecałam sobie, że w tym roku będę zaglądać na komputer raz albo 2 razy w tygodniu. A tak żeby więcej posiedzieć w ogrodzie, no i oczywiście popracować uczciwie.
Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Zanim wyjdę muszę ponadganiać i zobaczyć co u Was rośnie . Po trochu ale systematycznie:D
Strasznie do tyłu jestem:)