Witajcie kochani
Marzanko, odwiedziłam dzisiaj, niby przy okazji

, inną szkółkę i znalazłam niby palmówki, ale jakieś inne. Może jutro cyknę fotkę. Jakby co, mamy już wybór
Tak więc jadąc w wiadomym kierunku (czyt. szkółki) tak sobie myślałam o zapachu jaśminowca

..... pierwsze kroki i jaśminowiec na wejściu

Uwierzycie? Pani powiedziała, że przed chwilą przeniosła z głębi, bo może komuś wpadnie w oko. No i wpadł, co miałam go nie nabyć za kilka złotych, jak biedny na mnie czekał w pełnym słońcu? Ot, zbieg okoliczności

Jak tak spacerowałam sobie ... to wyłowiłam jeszcze jedną azalkę i dwie prymulki i jeszcze dwie roślinki, jakie nie wspomnę, ale jutro wstawię zdjęcie, to mi podpowiecie
Izuś, dzięki za odwiedziny

Nigdy bym nie pomyślała, ze zostanę miłośniczką ogrodów

tak, jak kilka lat temu nigdy bym nie pomyślała, że opuszczę wygodne mieszkanko w bloku i przeniosę się domku.
Dotychczas całe moje ogrodnictwo to były doniczkowe w domu, skrzynki na balkonie i działka letniskowa. A tu masz, wszystko stanęło na głowie. Na szczęście Marta wskazała mi właściwą drogę

i po kilku miesiącach na forum miałam blade pojęcie od czego zacząć i jakby to mogo, bardzo ogólnie, wyglądać.
Trawę sieliśmy, siejemy i siać będziemy chyba, nigdy nie było z nią większych problemów.
Rufusek podrapany.
Dzisiaj zakupiłam sobie pomoc w podelewaniu, jutro stanowczo dokupię
Zakwitł żylistek
i goździki
trytoma, ciąg dalszy ( w tle maczki)
