
Warzywka rosną nieźle, przynajmniej niektóre. Najlepiej czosnek (chyba, nie mam porównania, bo nigdy wcześniej czosnku nie miałam), sałata, pietruszka naciowa, koper i szpinak. Buraki jakieś marne. Ale ja w tym roku szału się nie spodziewam, bo ziemia tam nie za dobra. Po zbiorach (tam, gdzie się da) mam zamiar siać gorczycę, potem przekopię, a przed zimą jeszcze nawiozę skoszonej trawy i wymieszam. Niech się robi próchnica.
Jadziu - dlaczego tak kiepsko z warzywkami? Późno siałaś?
Monia - no szlag by to trafił, to pewnie ślimaki ;:44
Kasiu - właśnie tak myślałam, że to może czerwony sport Faworytki. Czy pamiętasz jak wyglądają zawiązki owoców? Są bordowe? To miała być zupełnie inna odmiana, ech...
Nawiozłam przed chwilą trawnik i podlałam, ale nawozu miałam mało, więc muszę pojechać w tygodniu i dokupić. No i sypacz ze mnie beznadziejny - będą łaty jak ta lala (siewnik pożyczyłam koledze, bo zakłada trawnik).
Dziś rano skończyłam okopywanie brzegów warzywnika - trawa już nie przeszkadza i nie włazi, zlikwidowana
