Iwonko na zdjęcia poczekamy , teraz myśl pozytywnie, odpoczywaj i nabieraj sił bo sama wiesz,że woda to wielki żywioł.
Też trzymam kciuki i wysyłam dużo do osuszania. Trzymaj się
Dziękuje dziewczyny że o mnie myslicie. U nas juz w porządku. Woda zeszła a przed domem został tylko wielki smród mułu. Na szczęście nie weszła nam na podwórka woda ale w polach to prawie wszystko wymoknie i małe plony bedą jak w ogóle coś sie zbierze. Grunt że tak sie to skończyło
Taruniu u nas tez niestety pada pada i pada.Jak tak dalej pójdzie to będzie powtórka z rozrywki ale oby się opamiętała ta pogoda i podesłała troszkę słoneczka
tyle deszczu to chyba dawno nie było nic dziwnego że nie ma gdzie spływać , bo wszędzie pełno wody , a dzisiaj znowu pada i pada , a tak przydałoby się słoneczko ...
A teraz pora na milsze opowieści co sie dzieje w ogródku....
Po deszczach troszkę w końcu dało sie wejść do ogródka ale oczywiście z przerwami bo deszczyk odganiał ale chwaściory trzeba było troszke wyrwać.Posadziłam cynie i astry tez na raty ale w końcu się udało. Róże juz mają paki a pełnym kwiecie sa kosaćce. Iryski też już rozkwitają. Sporo kwiatuszków czeka na wsadzenie bo szkoda mi było ich na deszcz sadzić bo by padły.Taras też się zazielenił bo powysadzałam moje begonie. Dokupiłam obiorki i lobelię białą. Natomiast zwisającym fuksjom towarzyszą bakopy. W tym roku po raz pierwszy posadziłam pelargonie bo zawsze królowały u nas surfinie a w tym roku zmiana pelargonie z wilczomleczem. Mam nadzieję że wszystko się odwdzięczy pięknym kwitnieniem.A to fotki:
Uploaded with ImageShack.us
to nie wszystkie hosty patriot juz wczesniej pokazywałam i dwie kolejne też bo rosną osobno a te w kupie to trzasnęłam im fotkę.
Teraz czas na taras:
U nas w nocy dowaliło wody. Cały ogród ( warzywa i ziemniaki) stoi w wodzie.W ogródeczku na szczęście nie ale mokro tylko piszczy.Co to dalej będzie z tą Polską że tak się teraz nie wiedzie
ale masz piękne kwiaty w poczekalni , śliczne goździki szczególnie te żółte i pełne lewkonie ,, dawno ich nie widziałam , u nas są tylko pojedyncze .. dzisiaj było cieplutko i słonecznie aż miło było pracować , nawet komary i muszki gdzieś się skryły ...