Dookoła domu - raistand - 2009

[raistand]

Tak szybciutko między deszczem...


Krossa Regal - Jednolicie ubarwiona ale niesamowicie atrakcyjnie wyglądająca. Z roku na rok nieco większa. Wiem, że już ją pokazywałem ale to jedna z moich pierwszych i to taka która rosnie bez problemów.


El Nino - nieduża, śliczna perełka. Atrakcyjne niebieskozielone ubarwienie i miły dla oka kształt liści sprawiają, że każdy chciałby ją mieć w swoim ogródku


Zapomniałem nazwy... Mam gdzieś w kapowniku... Ale ta hosta nie potrzebuje nazwy. Wygląda po prostu zabójczo! - Risky Business


Thunderbolt - myślałem, że będzie mniejsza a ona w tym roku pokazała że ma liście jak talerze. Ale to dobrze.

[x_P-42]

Zapomniałem nazwy... Mam gdzieś w kapowniku... Ale ta hosta nie potrzebuje nazwy. Wygląda po prostu zabójczo!

Piękne kępki ...
Andrzeju, czy to nie Risky Business? Rzuca się w oczy, faktycznie. Thunderbolt ma taki dziwny system wzrostu - nie przyrasta na boki, lecz "rośnie w siłę" przez jakieś 2-3 lata i dopiero puszcza jakiś odrościk .
Uśmiałam się z tej obślinionej huśtawki i zaczyna mi już być żal tych ślimorów .Wszystkie plagi świata są na nie zwalane ... Ale jak się ma hosty, to nie można mieć dla nich miękkiego serca .

[raistand]

Tak to Risky Business. Moja superkarta mówi, że powinienem mieć tą hostę więc to ona.

[iga23]

Andrzeju, piękne te Twoje okazy, chyba czas i u mnie na hosty.
Niestety nie są tak duże....

[oliwka]

Mam Krossę Regal i faktycznie fajna jest.
Ale chcę kupić Regal Splendor, bo jeszcze ładniejsza (niedawno odkryłam niezłą stronkę z hostami, sporo odmian )

Te zagęszczone zostawiasz, czy przesadzasz?

[raistand]

Oj Iga nie narzekaj. Widziałem jakie hosty rozsyłałaś. (Great Exp.) Sadzonka większa niż moja czteroletnia

oliwko - mówisz, masz:



Tutaj Regal Splendor jeszcze nie wybarwiona. Do tego rośnie w złym miejscu ale nie mam innego. A z zagęszczonymi to jest problem bo nie mam gdzie ich przesadzić... Zobaczę może nieco trawnika utnę ale to niewiele pomoże. Chociaż jakbym uciął trochę więcej...

[oliwka]

A nie mówiłam, że jest świetna?
Muszę ją mieć !
Odkryłam właśnie, że znajdę jeszcze miejsce na kilka np. pod okapem mojej pnącej Flamenntanz
W ogóle w tym roku hosty szaleją przez te deszcze

[iga23]

Andrzeju, te hosty to nie były moje, ja tylko pośredniczyłam, i fakt czasem poszła większa do ludzi niż mam sama.Ale jak kupowałam rok i dwa temu to nie miałam takiego źródełka.
Kupiłabym jeszcze te duże, ale tak jak Ty , nie mam miejsca.Ale Regale mam i są piękne.

[raistand]

A wczoraj zakwitł pierwszy maczek.
Deszcz go zmaltretował. Wygląda dokładnie tak jak miał wyglądać. Tylko jakoś mało płatków ma.



Mak wschodni (prawd. Bolero)

[artam]

Andrzej, u mnie też kilka maków kupowanych wiosną zakwitnie Ciekawe, czy okażą się zgodne z odmianą na etykiecie... A ten Twój może dlatego ma mało płatków, że pierwszy, w przyszłym roku, jak się zadomowi, będzie pewnie lepiej...Takiemu optymiście jak Ty łatwo przyjdzie w to uwierzyć

[MalaRybka]

Andrzeju, jak wygląda w tej chwili twoja piwonia Ewelina? Czy kupowałes tez Sorbet?

[raistand]

Oj Marta nie nabijaj się ze mnie...

Rybko, Ewelina będzie kwitła. Urosła bardzo dziwnie bo ma JEDEN wielki pęd z kwiatami na górze. Sorbet też kupiłem ale nie zakwitnie w tym roku. Nie wiem czy nie za głęboko posadzony... Zawsze przy tych piwoniach się stresuję.

[Aszka]

Andrzej -sadzenie zrobiłam dobrze [przesadzałam jesienią piwonie]wszystkie mają pąki i nie chcą się otwierać.Wiem,że to wina pogody.U nas tyle nie padało co na południu ale słońca i ciepła mało

[raistand]

W mojej okolicy kwitną już (ha, ha... już...) piwonie "majówki". Szlachetniejsze odmiany jeszcze się nie otworzyły. Jeśli pogoda się nie poprawi to spleśnieją zanim zakwitną. I to akurat nie jest moje marudzenie. Tak zimnego i deszczowego maja nie pamiętam. Czereśnie pękają i pleśnieją na drzewie co nigdy się nie zdarzało. Zresztą o tej porze, na początku czerwca to po moich czereśniach zostawało już tylko wspomnienie. A w tym raku zjadłem może dwie, bo są jeszcze wodniste i niesmaczne.

Aha...
Ja też mam iryski...

[Aszka]

To nie jest marudzenie.Ja musiałam już obciąć kilka poczerniałych pędów i zrobić oprysk Topsinem.Nigdy tak nie miałam odkąd robię oprysk z miedzianu wczesną wiosną.U mnie też irysy wyjątkowo długo kwitną-chociaż im pogoda pasuje.