Po malinowym chruśniaku

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
chan-dzia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3500
Od: 4 maja 2010, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: WROCŁAW

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

izaziem pisze:cześć Aniu, na wątek namówiły mnie dziewczyny forumki które mnie odwiedziły w realu :wit
Pozdrawiam z nad morza Wroclaw i moje dziecię które gdzieś tam podobno się uczy do egzaminów :lol:
Bardzo dobrze ,że Cię namówiły,bo masz co pokazywać,bardzo mi się podoba tu u Ciebie, ;:63 ;:63
Moja też się przygotowuje do egzaminów :wit
Wątki chan-dzi
Pozdrawiam i zapraszam do mnie Ania
Awatar użytkownika
Lucilla
200p
200p
Posty: 485
Od: 9 kwie 2010, o 09:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kujawy

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Maczeta ,wszędzie się przydaje ale za to jaką mamy zieloną zielen tego roku :lol:
No,czymś trzeba się pocieszać :wink:
Pięknie donica kontrastuje z zielenią.
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

no i się nie przejaśniło :twisted:
Byłam za to u lekarza i prawdopodobnie mam 'łokieć tenisisty' - od grabienia wertyklatorowanej trawy :cry: Leczenie długie i żmudne. Jak oszczędzać prawą rękę w ogrodzie? ;:223
Awatar użytkownika
Lucilla
200p
200p
Posty: 485
Od: 9 kwie 2010, o 09:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kujawy

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Izo,współczuję bardzo ,mam nadzieję,że jednak leczenie nie będzie tak długie jak przewiduje lekarz.Trzymam za to kciuki ,ogrodniczo :!:
ballada
200p
200p
Posty: 232
Od: 6 mar 2009, o 12:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Trójmiasta

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Łokieć tenisisty powiadasz? Od grabienia czy może trenowałaś z rakietą strzały ślimakami za płot? ;:138
Żartuję oczywiście, ale niestety praca w ogrodzie przynosi i takie efekty w postaci kontuzji. Mnie do dzisiaj skrzypi w kolanach po tym jak w ubiegłym roku szalałam przy grządkach, oczywiście na klęczkach bez podkładek. Nabawiłam się zapalenia stawów kolanowych i faktycznie ciągnęło się to baaardzo długo, aż do zimy. :cry:
Ten sezon zaczęłam w nakolannikach budowlanych i wciągając drugą fiolkę glukozaminy... ;:108
pozdrawiam. Ewa

U Ballady
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Dzisiaj mogę oszczędzać mój nieszczęsny łokieć - znowu paskudnie :|
Wczoraj robiłam pierwszy okład borowinowy, jeszcze nie pomógł :;230
Kupiłam wczoraj podkładkę pod kolana i jeszcze jej nie próbowałam ale nie wiem czy przetrwa jeden dzień ;:223 jest strasznie miękka.
ballada
200p
200p
Posty: 232
Od: 6 mar 2009, o 12:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Trójmiasta

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Dzień dobry :wit
Taaa, pogoda śliczniutka... :roll: Na szczęście i tak miałam w planach prace w folii.
pozdrawiam. Ewa

U Ballady
Awatar użytkownika
Lucilla
200p
200p
Posty: 485
Od: 9 kwie 2010, o 09:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kujawy

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Widziałam kiedyś nakolanniki w sklepie ,może lepiej niż podkładkę zastosować?

Ja ciągle glukozaminę wciągam,niestety otyłość i brak ruchu w ciągu dnia pracy robią swoje i niewiele to pomaga.
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Kiedyś też miałam folie - trzy wielkie tunele... wtedy nie miałam kiedy robić cokolwiek na dworze :?
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

A co to jest ta gluko... Takie zwykłe nakolanniki też mam ale Tz mi je podbiera :roll: trzeba kupić drugie :wit
Awatar użytkownika
Lucilla
200p
200p
Posty: 485
Od: 9 kwie 2010, o 09:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kujawy

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Mam zwyrodnienie stawów,to sama bez wiedzy lekarskiej łykam sobie tę glukozaminę ,co jakiś czas,aby stawy lepiej pracowały i wypełniały się smarem,którego mi ponoć w kolanach brak.Gluko....ma podleczać stawy.
Najbardziej żal mi tego,że po górach nie mogę wędrować i pewnie dlatego udam się do lekarza :wink: bo wiem,że zastrzyki z tym smarem ,który się wytarł ,a którego nazwy nie pamiętam ,dają w kolanka:)
Nie wiem jak to jest z łokciami,pewnie inna bajka.

Jak maszyny zużywamy się...
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Obrazek
Wygląda niewinnie...
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

A to mój największy z ogrodowych szkodników :lol: Bigi inaczej podłoże
Na stawy trzeba jeść dużo galaretki, najlepsza z kurzych łapek - naprawdę!
Awatar użytkownika
Lucilla
200p
200p
Posty: 485
Od: 9 kwie 2010, o 09:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kujawy

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Bigi jest cudowny!!!!!!!!

To berneńczyk,prawda?

Mieliśmy piękną berneńkę,tylko rok,uciekła nam na ulicę,prosto pod samochód....nasz pierworodny syn tęskni za nią do tej pory.
Nie wychowaliśmy jej za układnie i nieposłuszna była,uciekała nam wcześniej dwa razy ,trzeci raz był tragiczny.
Miała półtora roku.
Czy Bigi słucha poleceń?
Mam wrażenie,że my nie nadajemy się aby ułożyć psa.
Choć owczarkę mieliśmy to słuchała ale owczarki nawet takich roztargnionych ludzi jak my ,słuchają.
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Bigi jest w zasadzie grzeczny :) A zwłaszcza w dzień. Jak chce przejść na skróty przez klomby to patrzy w okno czy nikt nie widzi :;230 Może się tez pochwalić pracą w fundacji Dogtor ;:3 Przez 3 lata jeżdziliśmy do szkoły dla chorych dzieci na zajęcia z dogoterapi :wit
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”