Oj Guciu moja krajanko, ananasek ma śliczny wzorek na liściach - a Ty mówissz nieciekawy. Nie, nie, nie zgadzam się Pomysłowe podstawki pod kwiatki, muszę też tak pokombinować. Trudno znaleść taki kwietnik, żeby upchać na nim dużo kwiatów.
A już beniamin to normalnie szczęka mi opadła - taki busz każdy by chciał mieć! i już! :P
gucia pisze:Witaj Przemo,
Jukę oskubałam wczoraj wieczorem, ale zobacz, co to za zgrubienie ?
[Zdjęcie wykasowałam. jest powyżej na tej samej stronie, nie ma potrzeby powtarzać Nalewka]
To min. efekt pozostawienia na pniu tych uschniętych końcówek liści nie pozwalają pinkowi zgrubieć, widocznie w tym miejscu lekko puściły wiązania liściowe w ich kątkach i pień zgrubiał.
A teraz kolej na hoje ;
Ta większa wygląda w miarę, chociaż nie kwitnie od 15 lat, ale ta mała zaczęła więdnąć. Czy te suche badyle się obcina? [Zdjęcie wykasowałam. jest powyżej na tej samej stronie, nie ma potrzeby powtarzać Nalewka]
Jeśli są oschnięte obetnij (młode badylki) a co do tej która nie kwitnie musi być tego jakaś przyczyna czy aby jej nie przekręcasz, przestawiasz czy coś w podobie?
gucia pisze:Prawie sześć lat stała w jednym miejscu i nic ! Później były dwa inne miejsca, to fakt !!
Teraz od roku wisi tu i zobaczymy. już jej nie ruszę !
Wskazane było by dać jej wiosną nowa ziemię i powiesić w tym samym miejscu a latem wystaw ja na dwór w miejsce słoneczne ale nie takie by słoneczko ja poparzyło na pewno jej to pomoże.
gucia pisze:Prawie sześć lat stała w jednym miejscu i nic ! Później były dwa inne miejsca, to fakt !!
Teraz od roku wisi tu i zobaczymy. już jej nie ruszę !
Guciu, moje stoją parę lat w jednym miejscu i też nie kwitną Ostatnio Ewa mi poradziła żebym je nie trzymała zwisające tylko podniosła na jakimś pałąku, to wtedy zakwitną ... Mam zamiar tak zrobić Może też tak spróbuj ...
bunia pisze:Oj Guciu moja krajanko, ananasek ma śliczny wzorek na liściach - a Ty mówissz nieciekawy. Nie, nie, nie zgadzam się Pomysłowe podstawki pod kwiatki, muszę też tak pokombinować. Trudno znaleść taki kwietnik, żeby upchać na nim dużo kwiatów.
A już beniamin to normalnie szczęka mi opadła - taki busz każdy by chciał mieć! i już! :P
Grażynko, ale "on", dopiero od wiosny jakoś odżył, zobaczymy co będzie dalej?