ANIU no to nieproszeni goście mieli u Ciebie fajnie prze zimę . Zyć nie umierac ,ale przyszedł czas ,żeby powiedziec dosyć mój ogród to nie noclegownia . Szkoda różyczek ,ale jak to takie wiarusy to na pewno przyjdą do swojej świetności . Najwazniejsze Aniu to to ,że już jestes z nami
Aniu, najważniejsze że jesteś różyczki odbiją, powojniki urosną, słoneczko przyjdzie i wszystko będzie dobrze
nawet bezdomny pijaczek może sobie pójdzie gdzie indziej czego Tobie szczerze życzę
witam i dziękuję za odwiedzinki, zapraszam w moje skromne progi
ale się namęczyłam żeby coś wkleić starość zapomniałam jak się robi takie "cosik" czyli trochę techniki i klops
oczywiście nie mogę sobie poradzić z aparatem i datownik żyje w innym świecie, muszę czekać na młodzież, to poprawia bo jedynie mogę "poprawić się" na wadze
Jolu dziękuję a ten ludzik kupiłam na rynku za 5 zł, to fajna doniczkowa panna, raczki ma tez z małych doniczek i w jednej ma łopatkę a w drugiej koneweczkę super
witaj Grażynko trudno w tym roku posiedzieć na działce ale chociaż popatrzeć,