serdecznie dziękuję
jokaer, ema i tadeuszu za przemiłe słowa i rady.. Rzeczywiście przygotowałam podłoże do założenia trawnika, ale tylko pod względem oprysku na chwasty

"Starane", było to chyba... hmmm... w sierpniu albo na początku września. Miesiąc później wysiałam trawę. Nie zdążyłam nawieźć dlatego tak się dopytuje, bo wiem że to jedna rzecz jakiej nie zrobiłam i mam wyrzuta

. Po wysianiu, do dziś nie nawoziłam bo bałam się popalenia i nie wiedziałam czy jest to konieczne. Jeśli chodzi o czesanie, to miałam na myśli wygrabienie śniegowej pleśni z trawy. A napowietrzanie (wiem że nadgorliwie

) zrobiłam podkładkami na buty. I nic mu już więcej nie robiłam
Wytłumaczę Wam dlaczego tak bardzo starałam się nie pominąć niczego. Otóż to jest trzecie podejście do trawnika na tym terenie

. 2 razy się nie powiodło i teraz bardzo chcę zrobić wszystko, żeby się udało.
Wszystkim, by było taniej, zajęłam się sama i z ugoru powstało coś, co nie jest moim ideałem, ale jest namiastką moich marzeń w pigułce 50m2.

Prace przy założeniu trawnika trwały miesiąc. Przekopałam i usunęłam starą trawę, opryskałam przeciw chwastom i zrobiłam ścieżkę... Potem pojawiła się możliwość zdobycia za darmo czarnej ziemi, więc ją przywiozłam, rozłożyłam, zwałowałam i obsiałam również zdobyczną trawą.
Tadeuszu, odwiedziłam Twój ogród no i chylę czoła kilometry pracy, a wszystko pięknie wypielęgnowane. Ja mam maleńki ogródeczek, nie to co Twoje włości postaram się jutro załączyć zdjęcia choć szczerze mówiąc się teraz troszku wstydzę po odwiedzinach na rancho

szczególnie tych ubytków. Druga sprawa to to, że w moim ogródku jak i w mieszkaniu panuje minimalizm i wyciągnięcie jak najwięcej przestrzeni z niewielkich powierzchni.
Dziękuję za wyczerpujące informacje
Ema dziękuję za serdeczne powitanie! Może masz rację, może je w końcu zaakceptuję. Ale zanim to zrobię jeszcze powalczę z nimi zanim się poddam. Twoja trawa wygląda super na zdjęciach i pewnie będzie tak samo wyglądać w tym roku. Nie jestem zła na selli i mam nadzieję, że selli na mnie też nie.
Joaker dziękuję za radę, wiem, wiem handel, interesy, a ja mimo że stara to jeszcze naiwna jestem i bardzo chcę wierzyć, że nie wszystko kręci się wokół pieniędzy i że jest jeszcze coś takiego jak bezinteresowna życzliwość.. I wierzę, że tak jest bo ciężko by było żyć bez takiej wiary..
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie
Do napisania
postaram się załączyć kilka zdjęć z tamtego roku kiedy wszysko powstawało
